Dni Lisa w TVP policzone? Rzecznik Telewizji Polskiej: „Dysponujemy dziennikarzami, którzy mogliby prowadzić taki program, jaki przygotowuje Tomasz Lis”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Program „Tomasz Lis na żywo” zniknie z anteny Telewizji Polskiej? Taki scenariusz jest coraz bardziej realny. Nie chodzi nawet o coraz mniejszą oglądalność, ale już nawet na Woronicza nie mogą znieść propagandowego charakteru audycji.

Szef jednej z redakcji na Woronicza napisał list do dyrektora TVP 2, w którym zarzucił programowi propagandowy charakter. Postulował on nawet zmianę formuły albo po prostu rezygnację z audycji.

To drugie rozwiązanie zdaje się potwierdzać komentarz p.o. rzecznika prasowego TVP Joanny Stempień-Rogalińskiej, która wyjaśniła, że prezes TVP Janusz Daszczyński bierze pod uwagę zrezygnowanie z produkcji zewnętrznych.

A taką właśnie jest program Lisa. Według „Super Expressu” w latach 2008/09 firma Lisa dostawała ponad 92 tys. zł za jeden odcinek, z czego on sam - 20 tys. zł.

Wiem, że prezes TVP Janusz Daszczyński też bierze to rozwiązanie pod uwagę. Sądzę, że dysponujemy dziennikarzami, którzy mogliby prowadzić taki program, jaki przygotowuje Tomasz Lis

— przyznaje Joanna Stempień-Rogalińska.

Po drugie, oglądalność cyklu „Tomasz Lis na żywo” z roku na rok dramatycznie spada. W nowym sezonie liczba widzów wyniosła 1,66 mln i jest o ponad 100 tysięcy niższa niż przed rokiem.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ważą się losy programu „Tomasz Lis na Żywo”. Jeszcze dziś Zarząd TVP podejmie decyzje w stosunku do prowadzącego

CZYTAJ TAKŻE: Żałosne! Tomasz Lis kpi z prezydenta i prezesa PiS: Andrzejku, dobrze wybrałem prezydenta. Tak trzymaj, chłopie

Czy zatem po TVN i Polsacie, teraz Telewizja Publiczna pozbędzie się naczelnego „Newsweeka”?

mmil/pomponik

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych