Jeśli jednak przyjmując wszystkich zdążających do Europy - dzisiaj setki tysięcy, jutro miliony - bez względu na przyczyny, dla których przybywają, zignorujemy możliwe konsekwencje społeczne, ekonomiczne, kulturowe i ostatecznie polityczne, czekają nas kryzysy znacznie cięższe od tego, z którym nie potrafimy sobie już dzisiaj poradzić
— to, o dziwo nie głos konserwatywnego publicysty czy polityka, ale byłego doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Mowa o prof. Romanie Kuźniarze, który na łamach „Gazety Wyborczej” (sic!) przestrzega przed zbyt otwartą i liberalną polityką wobec imigrantów.
Europa znalazła się w pułapce skonstruowanej z kilku składników: praw człowieka, strefy Schengen, odpowiedzialności za czyny, które stały się źródłem uchodźstwa, czy wreszcie czegoś, co się nazywa „brzemieniem białego człowieka”. Wynikający z nich dyktat moralny zdaje się paraliżować Europę i nie pozostawiać wyboru
— przestrzega politolog.
Kuźniar w swoim artykule sięga nie tylko po argumenty dotyczące bieżącej polityki, ale i historii.
Przypomnijmy (wiem, że łatwo ten argument rozśmieszyć), iż przyczyną upadku Imperium Rzymskiego, obok regresu demograficznego i złego rządzenia, był także brak zdolności do obrony jego granic przed tymi z zewnątrz, którzy chcieli lepiej żyć… W rezultacie przez kilka następnych stuleci wszyscy żyli o wiele gorzej
— czytamy.
W tekście pojawiają się też mocne sformułowania - jak choćby to o „bombie z opóźnionym zapłonem”.
Jeżeli w ciągu najbliższych kilku lat przyjmiemy kilkanaście milionów uchodźców i migrantów z Afryki i Bliskiego oraz Środkowego Wschodu, zafundujemy sobie bombę z opóźnionym zapłonem. Wszak w ramach łączenia rodzin z kilkunastu będziemy wkrótce mieć kilkadziesiąt milionów. Arabia Saudyjska chętnie sfinansuje dla nich meczety. Nie trzeba mieć nadmiernie wielkiej wyobraźni, by wiedzieć, co ten proces praktycznie oznacza z każdego możliwego punktu widzenia
— pisze prof. Kuźniar.
I choć „na podkładkę” - przestrzega przed prawicą, PiS-em i radykalnym podejściem do problemu imigrantów.
Jeśli jednak przyjmując wszystkich zdążających do Europy – dzisiaj setki tysięcy, jutro miliony – bez względu na przyczyny, dla których przybywają, zignorujemy możliwe konsekwencje społeczne, ekonomiczne, kulturowe i ostatecznie polityczne, czekają nas kryzysy znacznie cięższe od tego, z którym nie potrafimy sobie już dzisiaj poradzić
— przekonuje były doradca Komorowskiego.
I dodaje:
Pomoc uchodźcom, która jest naszym moralnym obowiązkiem, nie wymaga islamofilskiej narracji. Jej nadrealizm nie tylko nie przekonuje, ale także prowokuje reakcje negatywne
— czytamy.
lw, wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/265832-cos-takiego-byly-doradca-komorowskiego-i-to-w-wyborczej-przestrzega-przed-imigrantami-prof-kuzniar-zafundujemy-sobie-bombe-z-opoznionym-zaplonem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.