Coś takiego! Były doradca Komorowskiego - i to w "Wyborczej"! - przestrzega przed imigrantami. Prof. Kuźniar: "Zafundujemy sobie bombę z opóźnionym zapłonem"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Jeśli jednak przyjmując wszystkich zdążających do Europy - dzisiaj setki tysięcy, jutro miliony - bez względu na przyczyny, dla których przybywają, zignorujemy możliwe konsekwencje społeczne, ekonomiczne, kulturowe i ostatecznie polityczne, czekają nas kryzysy znacznie cięższe od tego, z którym nie potrafimy sobie już dzisiaj poradzić

— to, o dziwo nie głos konserwatywnego publicysty czy polityka, ale byłego doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Mowa o prof. Romanie Kuźniarze, który na łamach „Gazety Wyborczej” (sic!) przestrzega przed zbyt otwartą i liberalną polityką wobec imigrantów.

Europa znalazła się w pułapce skonstruowanej z kilku składników: praw człowieka, strefy Schengen, odpowiedzialności za czyny, które stały się źródłem uchodźstwa, czy wreszcie czegoś, co się nazywa „brzemieniem białego człowieka”. Wynikający z nich dyktat moralny zdaje się paraliżować Europę i nie pozostawiać wyboru

— przestrzega politolog.

Kuźniar w swoim artykule sięga nie tylko po argumenty dotyczące bieżącej polityki, ale i historii.

Przypomnijmy (wiem, że łatwo ten argument rozśmieszyć), iż przyczyną upadku Imperium Rzymskiego, obok regresu demograficznego i złego rządzenia, był także brak zdolności do obrony jego granic przed tymi z zewnątrz, którzy chcieli lepiej żyć… W rezultacie przez kilka następnych stuleci wszyscy żyli o wiele gorzej

— czytamy.

W tekście pojawiają się też mocne sformułowania - jak choćby to o „bombie z opóźnionym zapłonem”.

Jeżeli w ciągu najbliższych kilku lat przyjmiemy kilkanaście milionów uchodźców i migrantów z Afryki i Bliskiego oraz Środkowego Wschodu, zafundujemy sobie bombę z opóźnionym zapłonem. Wszak w ramach łączenia rodzin z kilkunastu będziemy wkrótce mieć kilkadziesiąt milionów. Arabia Saudyjska chętnie sfinansuje dla nich meczety. Nie trzeba mieć nadmiernie wielkiej wyobraźni, by wiedzieć, co ten proces praktycznie oznacza z każdego możliwego punktu widzenia

— pisze prof. Kuźniar.

I choć „na podkładkę” - przestrzega przed prawicą, PiS-em i radykalnym podejściem do problemu imigrantów.

Jeśli jednak przyjmując wszystkich zdążających do Europy – dzisiaj setki tysięcy, jutro miliony – bez względu na przyczyny, dla których przybywają, zignorujemy możliwe konsekwencje społeczne, ekonomiczne, kulturowe i ostatecznie polityczne, czekają nas kryzysy znacznie cięższe od tego, z którym nie potrafimy sobie już dzisiaj poradzić

— przekonuje były doradca Komorowskiego.

I dodaje:

Pomoc uchodźcom, która jest naszym moralnym obowiązkiem, nie wymaga islamofilskiej narracji. Jej nadrealizm nie tylko nie przekonuje, ale także prowokuje reakcje negatywne

— czytamy.

lw, wyborcza.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych