Poseł PiS o przypadku Niesiołowskiego: „Psychoanalityk miałby kłopot z wytłumaczeniem, skąd u niego wściekła zapiekłość”. Z Sejmu wzięte…

fot. arch./wykop.pl
fot. arch./wykop.pl

Wydawało się, że wszystko już wiadomo o Stefanie Niesiołowskim, a jednak wciąż pozostaje on zagadką. Nawet dla wnikliwych obserwatorów z PiS…

CZYTAJ WIĘCEJ: Na niego zawsze można liczyć… Niesiołowski oburzony nagrodą dla Kaczyńskiego. „Skandal! Jedyna nagroda, jaką powinien dostać, to chuligan roku, polityczny opryszek roku”

Przypadek Niesiołowskiego do tego stopnia intryguje opozycję, że poświecono mu specjalne oświadczenie.

Nawet najbardziej wzięty nowojorski psychoanalityk miałby kłopoty z wytłumaczeniem, skąd u Stefana Niesiołowskiego bierze się obsesyjnie utrwalona, bo niemal codziennie publicznie potwierdzana, wściekła zapiekłość i nienawiść do Jarosława Kaczyńskiego

— zauważył Szymon Giżyński z PiS.

Chyba że ów właściciel ekskluzywnej kozetki na Manhattanie zdiagnozowałby przypadek Niesiołowskiego, posiłkując się aforyzmem Mikołaja Gogola: „Największa to rozkosz, będąc niczym, występować przeciw potężnej sile”

— dodał.

Ten sam parlamentarzysta wykorzystał przemyślenia klasyka literatury rosyjskiej, by zdefiniować stosunek Ewy Kopacz do Prawa i Sprawiedliwości.

Pani premier Ewa Kopacz ilekroć, zwłaszcza ostatnio, mówi o Prawie i Sprawiedliwości, popada w melancholię i jest wyraźnie nie w sosie. Tajemnicę nastrojów pani premier wyjaśnia aforyzm Mikołaja Gogola: „Z niedostrzegania dobra w dobrym rodzi się smutek”

— uznał Giżyński.

CZYTAJ: Furia Kopacz w Sejmie po wystąpieniu Kaczyńskiego: „To pierwsza zapowiedź wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej!”. WIDEO

Poseł PiS dowcipnie potraktował również sojusznika Platformy.

Polityka PSL-owskich ministrów rolnictwa wobec polskich rolników w ostatnich ośmiu latach jest jak częstowanie papierosem przez telefon

— ocenił.

Czytaj dalej na następnej stronie

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych