ŚWIETLIK W OKU. Ekonomia na wesoło. „Moją ulubioną postacią zapowiedzi powszechnej podróży złotym pociągiem z napisem PO jest Dariusz Rosati”

Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Moją ulubioną – a niedocenioną – postacią zapowiedzi powszechnej podróży złotym pociągiem z napisem PO jest Dariusz Rosati.

Dlaczego właśnie on? Dlaczego nie Ewa Kopacz, Jacek Rostowski, albo jeszcze ktoś inny? Tamci politycy już dość dawno przekroczyli wszelkie poziomy śmieszności nie tylko w ostatniej kampanii. A ogłoszenie najwspanialszego programu gospodarczego w historii, zdecydowanie bogatszego i weselszego niż plany panów Ikonowicza, śp. Leppera, Tymińskiego, najbardziej radykalnych prawic, lewic i tak dalej, jest tylko spektakularnym fragmentem tego szalonego tour w rytmie kompromitacji i podsłuchów, które przygrywa temu rządowi na koniec.

Ale Dariusz Rosati, który przemawiał w sobotę przed Ewą Kopacz, tylko po to, by po chwili słuchać z powagą tego, co ona z kolei mówi? **To gość, którego niektórzy traktowali jeszcze kilka godzin temu, nawet się z nim nie zgadzając, za poważnego człowieka. No i co Panie Profesorze? Siedział Pan wczoraj, jako jeden z głównych bohaterów i firmował to wszystko. I nerw Panu nie zadrgał, grymas przez twarz się nie przewinął?BB Likwidacja NFZ, ZUS, wielkie obniżki podatków, wszyscy dostaną, nikomu nie zabiorą, a Pan potakiwał z mądrą miną, bez prychnięcia i parsknięcia.

Jak to teraz będzie? Usiądzie Pan z jakimiś innymi profesorami przy stole i będziecie w „pomidora” grali, żeby się nikt nie roześmiał?

A jak Pan sobie wyobrazi przyszły biogram, to za co będzie Pan w nim odpowiadał? Za najbardziej nowatorski projekt ekonomiczny w dziejach świata. Jedni doradzali Fujimoriemu w liberalnych reformach w Peru, inni Putinowi we wprowadzaniu podatku liniowego, jeszcze inni Orbanowi w jego walce z korporacjami finansowymi. Ten keynesista, ten monetarysta, tamten ze szkoły austriackiej. A Pana jak będą przedstawiać? Profesor Rosati z najbardziej jajcarskiej ekipy świata - człowiek, który chciał wdrażać w życia wizję ekonomiczną autorstwa Michała Kamińskiego.

Od patosu do śmieszności jeden krok Panie Profesorze, ale w drugą stronę to nie działa. Po występach u boku Ewy Kopacz może zostać kabaret.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych