Jacek Sasin o spocie Platformy: "Rzeczywiście po ośmiu latach rządów PO Polska jest bardzo blisko Grecji." NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.ansa/wPolityce.pl
fot.ansa/wPolityce.pl

Jeśli kogokolwiek można oskarżać o to, że doprowadził do powtórki Gracji w Polsce, to jest to rządząca koalicja. PO-PSL

— mówi Jacek Sasin z PiS, komentując najnowszy spot Platformy Obywatelskiej.

ZOBACZ: Pusta lodówka Platformy. PO atakuje PiS nowym spotem. I znów straszy… ZOBACZ WIDEO!

wPolityce.pl:Jak się Panu podoba najnowszy spot PO? Ta narracja, że jak PiS dojdzie do władzy, to będzie u nas druga Grecja.Ale nie greckie wakacje, tylko kryzys. Bo składacie obietnice bez pokrycia?

Jacek Sasin, PiS: Jeśli chodzi o nawiązania do Grecji, to Platforma faktycznie jest specjalistą, bo kiedyś Grecja była dla niej zieloną wyspą razem z Polską, dziś jest straszakiem. A jeśli porównywać ją do Grecji, to rzeczywiście po ośmiu latach rządów PO Polska jest bardzo blisko Grecji. Bo mamy dzisiaj ogromne zadłużenie, które bardzo się powiększyło za rządów PO. Dziś to jest znacząco ponad bilion złotych i ten zegar cały czas tyka. Jeśli kogokolwiek można oskarżać o to, że doprowadził do powtórki Gracji w Polsce, to jest to rządząca koalicja PO-PSL.

Jest pan pewien, że na realizację waszych obietnic wyborczych nie zabraknie pieniędzy? Że to się nie odbije na kieszeni obywatela, że jedzenie nie zacznie znikać z lodówki?

Prawo i Sprawiedliwość jest partią odpowiedzialną i zdajemy sobie sprawę, że żeby realizować nasze obietnice programowe, musimy mieć na to pieniądze. Stabilizacja budżetu będzie jednym z głównych zadań naszego rządu. Również rozpoczęcie procesu zmniejszania naszego zadłużenia. Nie możemy tak nieodpowiedzialnie jak PO-PSL zadłużać Polski. Przedstawiamy więc wyliczenia i pokazujemy skąd dodatkowe pieniądze w budżecie. To jest absolutnie podstawowa sprawa. Do budżetu muszą trafić dodatkowe pieniądze, aby zrealizować cele, które sobie stawiamy. Ale które też są oczekiwane przez Polaków. Dzisiaj pielęgniarki, które protestują pod Sejmem, domagają się podwyżek. I to jest żądanie uzasadnione. Na to też potrzebne są pieniądze. Dlatego mówimy: uszczelnienie systemu podatkowego – da kilkadziesiąt milionów złotych w budżecie.

To się ponoć nie bilansuje – choćby z obniżeniem wieku emerytalnego…

To jest narracja Platformy Obywatelskiej. My pokazywaliśmy te wyliczenia w trakcie kampanii. One w dalszym ciągu będą bardzo szczegółowo prezentowane. Ponadto zapowiadamy także podatek bankowy, podatek od wielkopowierzchniowych sieci handlowych. 25 października Polacy idąc do głosowania będą mieli pełną wiedzę na temat tego jak chcemy te środki pozyskać.

I słupki będą się zgadzały? Na pewno?

Jestem przekonany, że wpływy dodatkowe do budżetu będą wyższe niż wydatki, które proponujemy.

rozmawiała Anna Sarzyńska

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych