Bury na listach PSL? Rzecznik: Listy nie są jeszcze zatwierdzone. Żelichowski: Na dzień dzisiejszy Bury jest niewinny

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. ansa/wPolityce.pl
fot. ansa/wPolityce.pl

Mimo afery i wiszących nad nim zarzutów prokuratorskich Jan Bury może być jedynką tarnobrzesko - rzeszowskiej listy PSL. Takie informacje obiegły wczoraj media.. O tym, czy jest to plotka czy też wyborcza strategia - rozmawiamy z politykami tej partii: Jakubem Stefaniakiem i Stanisławem Żelichowskim.

wPolityce.pl: Nie ma pan dyskomfortu, że w chwili, gdy Sejm rozpatruje wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Jana Burego – PSL wystawia go jako jedynkę swojej listy?

Jakub Stefaniak, rzecznik PSL: Media się o tym rozpisują, ale my nie mamy na stole, żadnych konkretnych materiałów. W mediach wypowiadał się też przewodniczący Komisji regulaminowej, który zapoznał się  z wnioskiem prokuratury i też uważa, że nie mam tam żadnych kompromitujących dowodów i poważnych argumentów.

Prokuratura to sobie wyssała z palca?

Ja nie mówię, że wyssała z palca. Ale nie chcemy bazować na doniesieniach medialnych. Ale podkreślam – na razie nie zatwierdzono żadnej listy i nie rozumiem skąd się bierze taka panika związana z listami PSL-u , konkretnie jedną listą. Mamy czas do soboty.

Czyli niedużo tego czasu zostało. I przy tak kluczowych sprawach te decyzje powinny już być blisko finału…

Nie chcę mówić za innych, ale w PSLu – jest tak, że te osoby, które są na listach są wybierane z udziałem działaczy lokalnych. Nie ma tak, że siedzi prezes i sobie wykreśla. Pamiętajmy o tym, że także lokalne struktury mają prawo głosu. I czekamy na ten głos, bo on będzie bardzo ważny w tej sprawie.

Przyzna pan, że to odmienna strategia od tej, którą prezentowały PiS, a nawet PO, które po zarzutach - nawet tylko medialnych – odsuwały zamieszanych, w te afery polityków z pierwszej linii. PSL nic takiego nie zrobił…

Dziś w mediach słyszałem jak jeden z politologów mówił, że PSL jest przykładem takiej demokracji wewnętrznej. Nie tylko przy zatwierdzaniu list ale i przy podejmowaniu strategicznych dla formacji decyzji. Ja tylko powtórzę słowa chyba Leszka Millera: „Polityk jest jak mucha można go zabić gazetą. Na razie mamy dużą dozę informacji tylko i wyłącznie medialnych…

Jest jeszcze wniosek prokuratury.

Jest stanowisko prokuratury. Ale nie wiemy, co zaproponuje sejmowa Komisja Regulaminowa. Trzeba być ostrożnym. Były już takie przypadki, że ktoś był o coś oskarżony, a potem okazywało się , że wcale tych zarzutów nie było.

Ale te informacje nie pojawiły się nagle. Zastrzeżenia wobec działalności posła Burego były znane od dawna.

To też ciekawe, że materiał zostaje opublikowany po dwóch latach od zebrania go, akurat przed wyborami. To sytuacja ciekawa. Żeby było śmieszniej zanim jeszcze sam bohater się o wszystkim dowiaduje, wiedza o sprawie wybrane media.

Będziecie bronić Burego do ostatniej kropli krwi?

PSL jest formacją odpowiedzialna i racjonalną. Jeżeli nie ma podstaw do tego, by pan przewodniczący ponosił jakieś konsekwencje, bo nic złego nie zrobił, to nie będziemy go zrzucać z tych przysłowiowych sań.

Zarzuty prokuratury nie są wystarczająca przesłanką?

Musimy poczekać na decyzje Komisji Regulaminowej. Prokuratura wypowiadała się dotąd za pośrednictwem mediów. Nie wiem czy ktoś pamięta jeszcze o istocie spawy, tylko o tej całej sensacyjnej otoczce, didaskaliach… Na dzień dzisiejszy nie chcemy zakładać, że poseł Bury mówi nieprawdę.

Powinien wystąpić przed Sejmem, żeby przedstawić swoje racje – ja zapowiadał?

Jeśli tak mówił, to pewnie tak się stanie.

Rozmowa ze Stanisławem Żelichowskim na kolejnej stronie

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych