"Obawiam się zrujnowania naszej ciężkiej ośmioletniej pracy". Grupiński o możliwych przegranych wyborach przez PO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce,pl
fot. wPolityce,pl

Nic prokuraturze do prezesa NIK

— powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Rafał Grupiński, towarzysz partyjny Krzysztofa Kwiatkowskiego, który stał się ostatnio sławny po ujawnieniu skandalicznych rozmów w sprawie konkursów w NIK.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nowe taśmy prawdy! Przekręt przy konkursie i rechot Kwiatkowskiego z Bieńkowską u Sowy: „Nie wiem, jak NIK ma dalej 60-procentowe zaufanie…”, „Ale jaja!” [WIDEO]

To przed jakim ciałem Kwiatkowski może odpowiadać prezes NIK?

Szef tej instytucji może ponosić tylko odpowiedzialność konstytucyjną.

Zdaniem Grupińskiego w rozmowach, o których dowiedzieli się Polacy, poruszana była sprawa konkursów, w których mogli brać udział tylko pracownicy NIK, i to z co najmniej pięcioletnim stażem.

Wybory, których dokonywali prezesi NIK, kimkolwiek by byli, były więc wyborami między sprawdzonymi już pracownikami

— tłumaczył Grupiński, który większość swego wywiadu – jak zwykle – poświęcił straszeniem PiS.

Obawiam się zrujnowania naszej ciężkiej ośmioletniej pracy (sic!), stabilnej gospodarki i finansów publicznych oraz pozycji na arenie międzynarodowej

— mówił Grupiński.

W innym miejscu:

Z naszego punktu widzenia nie jest w żaden sposób racjonalne, abyśmy skupiali się na poglądach opozycji lewicowej czy Kukiza. Naszym zadaniem jest rywalizować i krytykować program PiS, bo on jest zagrożeniem dla przyszłego rozwoju Polski i stabilności gospodarki

— straszył działacz PO.

Slaw/ „Rzeczpospolita”


Nowość!

Śmiech i złość” - zbiór felietonów Jana Pietrzaka z lat 2008 - 2015. z ośmiu lat rządów nieszczęsnej koalicji PO-PSL. Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych