Bogata Europa zostanie skolonizowana przez dziki, biedny świat. To już nie kwestia dziesięcioleci, to dzieje się teraz
— pisze na Stefczyk.info Witold Gadowski.
Zaznacza, że „fala uchodźców – dzikich, biednych ludzi z Południa narasta”.
Nie ma co kluczyć, nikt w Europie nie wie jak się w tej sytuacji zachować. Rozpaczliwe deklaracje kanclerz Merkel i Hollanda nic nie zmienią… nic. Powoli narasta panika. Nikt nie ma recepty na nową Wędrówkę Ludów
— dodaje.
I wskazuje, że fala imigrantów rodzi poważne obawy i problemy.
Mamy milczeć zaszantażowani poprawnościową retoryką i pseudoetyczną koniecznością niesienia pomocy za wszelką cenę, bez żadnych warunków wstępnych? Jak jesteśmy przygotowani na spotkanie z kompletnie obcymi nam ludźmi, którzy nie mają nawet zamiaru przejmować się naszą duchowością i zasadami? Nie ma co uciekać przed pytaniem: jak powinniśmy się zachować wobec zalewającej Europę fali ludzi z innego świata?! I nie ma tu miejsca na pustosłowne deklaracje i nic nie wyjaśniające opowieści o konieczności bezwarunkowego spełniania postulatów humanizmu
— podkreśla Gadowski.
Dodaje, że „nie powinniśmy – przynajmniej teraz – przyjmować uchodźców muzułmańskich”.
To murowane kłopoty i konflikt, który nieuchronnie wybuchnie. Pogrzebie to zatem – wśród Polaków – sama ideę solidarności z ofiarami bliskowchodniej wojny. Po pierwszych starciach z kompletnie niedostosowanymi do naszych realiów życia muzułmanami, opór wobec pomocy dla uchodźców przemieni się w nieskrywaną wrogość
— zaznacza.
I dodaje, że „przyjmowanie muzułmanów dziś jest najgorszą z możliwych opcji, na jakie możemy przystać”.
Przyjmujmy w pierwszej kolejności Polaków, którzy chcą powrócić do Polski z terenów byłych republik sowieckich. W drugim rzędzie otwórzmy się na bliskowchodnich chrześcijan. Tak, religia ma tu kapitalne znaczenie!
— twardo stawia sprawę Gadowski.
I radzi:
Nie przejmujcie się zdaniem tych, którzy postanowili na uchodźcach zarobić i będą nam teraz – pod dyktando niemieckiej polityki – wmawiać, że religia uchodźców nie ma żadnego znaczenia…
W jego ocenie problemem w przyjmowaniu muzułmanów są oni sami.
To oni – muzułmanie – nie chcą się integrować z nikim. To właśnie z ich religijnej ksenofobii wynikają problemy, które powoli zamieniają dziś zachodnią Europę w jedną wielką – islamistyczną – bombę zegarową
— zauważa autor tekstu.
I dodaje, że dziś należy „organizować sensowny program postawy Polski wobec narastającej wojny kultur, światów i wrażliwości”.
Ci, którzy nie mają woli oporu, zginą jako pierwsi
— kończy swój tekst.
wrp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/264630-gadowski-na-stefczykinfo-nie-przyjmujmy-muzulmanow-ci-ktorzy-nie-maja-woli-oporu-zgina-jako-pierwsi