Bezczelni i zuchwali! Nałęcz: To nowy prezydent stał się gospodarzem tego referendum. "Komorowski od 6 sierpnia nic nie mógł zrobić w tej sprawie"

Bronisław Komorowski od 6 sierpnia nic już w tej sprawie nie mógł zrobić. To nowy prezydent stał się gospodarzem tego referendum

— oznajmił prof. Tomasz Nałęcz na antenie Polsat News.

Były prezydencki doradca przekonywał, że ruch Bronisława Komorowskiego w związku z organizacją referendum tylko częściowo był motywowany kampanią wyborczą.

Prezydent Komorowski widząc falę społecznego zainteresowania JOW wykonał ten ostatni ruch i to się nie powiodło… (…) To nie była walka o głosy wyborcze. Pan myśli, że prezydent żyje w szklanej kuli, że nie wie jak zwolennicy Kukiza rozszyfrowywali JOW?

— mówił Nałęcz.

W rozmowie z dziennikiem „Polska The Times” przyznał jednak, że związki z kampanią wyborczą były jasne.

Nie ma co ukrywać, że decyzja o zarządzeniu referendum zrodziła się w określonej sytuacji wyborczej. (…) Ale to kwestie, które nurtowały Bronisława Komorowskiego praktycznie przez pięć lat jego prezydentury

— czytamy.

Zdaniem Nałęcza pomysł jednak nie został wymyślony - wbrew relacji Henryka Wujca - w nocy z niedzieli na poniedziałek po I turze wyborów prezydenckich.

Nie jest tak jak twierdzą nawet niektórzy ze współpracowników prezydenta, że była to taka nieoczekiwana decyzja z niedzieli na poniedziałek. Nie towarzyszyłem prezydentowi tej nocy, ale ta decyzja mnie nie zaskoczyła, ponieważ widziałem, jak głębokie są obawy prezydenta w związku z tym wyradzaniem się polskiego systemu partyjnego

— ocenił historyk, dodając, że „idea referendalna pozostaje sierotą”.

Z kolei w krótkim komentarzu dla „Gazety Wyborczej” pan prof. Nałęcz dał krótką lekcję wyborczą… Pawłowi Kukizowi.

Paweł Kukiz swoim lekceważącym stosunkiem do Bronisława Komorowskiego, także już kiedy Bronisław Komorowski przegrał wybory, pozbawił się nawet tego sojusznika, jakim mógł być Bronisław Komorowski. (…) W ostatnich dniach w sprawie idei przedstawionej przez prezydenta Komorowskiego trwała albo zmowa liczenia, albo krytyka. Szkoda, bo Polacy stracili okazję do dyskusji nad ważnym zagadnieniem: dlaczego degeneruje się system partyjny w Polsce

— zaznaczył doradca Bronisława Komorowskiego.

lw, polskathetimes, wyborcza.pl, polsatnews