Proszę państwa, oto… intryga?! Gowin: „Nie zabiegamy już o start Kowala z naszych list”. Kowal: „To poziom magla”

Eurowybory 2014; fot. wPolityce.pl
Eurowybory 2014; fot. wPolityce.pl

Trwają dziwne przepychanki wokół startu w wyborach parlamentarnych Pawła Kowala. Polska Razem, której jest jednym z liderów, nie zabiega już o to, by znalazł się on na liście kandydatów PiS i zjednoczonej prawicy do Senatu, co przewidywała umowa koalicyjna. Koledzy partyjni zarzucają Kowalowi, że za ich plecami dogadywał się z Platformą.

Mogę tylko wyjawić, że nie zabiegamy już o start Kowala z naszych list, ale więcej nie mogę zdradzić

— mówi „Rzeczpospolitej” Jarosław Gowin, szef Polski Razem.

Gazeta podaje, że przyczyną takiego stanowiska są podejrzenia, że Kowal jednak prowadził rozmowy o starcie z list PO, choć on sam zdementował taką informację podaną przez TVN.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Fakty” TVN: Paweł Kowal i Elżbieta Jakubiak zwrócili się do PO z propozycją startu z jej list. „Nie zostali przyjęci”

Po tym, jak pojawiła się informacja o rozmowach Kowala z PO, liderzy Polski Razem zaczęli sprawdzać te informacje poprzez swoje kontakty w Platformie. Dowiedzieli się, że Kowal spotykał się z przedstawicielami tej partii jeszcze w czasie, gdy obiekcji do niego nie zgłaszał PiS. Po tym jednak, gdy ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego go odrzuciło, dostał ofertę z otoczenia Ewy Kopacz. Nie był nią zainteresowany, ale w partii Gowina uznali, że sam fakt prowadzenia takich rozmów był nielojalnością z jego strony

— twierdzi „Rz”.

Jak opisuje gazeta, do Kowala miał zadzwonić Gowin i zapytać go o konkretne spotkania. Ten miał mu potwierdzić, ale przekonywał, że doszło do nich przypadkiem.

Mówienie o tym z kim się spotykam to poziom magla. Politycy różnych partii spotykają się ze sobą, robią to również moi koledzy. Ja też mam prawo robić co chcę

— komentuje w „Rz” Kowal.

Polityk zapewnia, że po informacji przekazanej przez PiS, iż partia ta nie chce go na listach, dostał kilka ofert startu z różnych formacji, ale żadnej nie przyjął.

Na prawicy panuje przekonanie, że sprawa Kowala to element szerszej intrygi, za którą stoi Michał Kamiński. Ten ostatni z Kowalem nie znosi się od czasów PJN. To on miał torpedować rozmowy z Kowalem w PO, a potem podać informację mediom, by go skompromitować

— pisze „Rz”.

Według gazety, w PiS krąży informacja, że zdjęcia lub nagrania z rozmów mogą trafić do dziennikarzy.

CZYTAJ TEŻ: Elżbieta Jakubiak dementuje insynuacje TVN: „Nie ubiegałam się o start z list PO. To są intrygi!”. NASZ WYWIAD

JUB/”Rz”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych