To antyobywatelskie i aroganckie zachowanie senatorów nie tylko rządzącej koalicji, ale także tych rzekomo niezależnych, pokazuje prawdziwe oblicze sprawujących władzę
— podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Jan Szyszko.
Prof. Jan Szyszko: To antyobywatelskie i aroganckie zachowanie senatorów nie tylko rządzącej koalicji, ale także tych rzekomo niezależnych, pokazuje prawdziwe oblicze sprawujących władzę. Byłem w Senacie podczas debaty o tym referendum i przez 12 godzin nie usłyszałem ze strony senatorów żadnych argumentów, żadnych poważnych analiz prawnych i ekonomicznych, które przemawiałyby za odrzuceniem wniosku prezydenta. Niestety mimo, że wielu senatorów zupełnie nie mało pojęcia o co jest tematem pytania dotyczącego Lasów, nie tylko nie pozwolono mi zabrać głosu i wyjaśnić kluczowych kwestii. Mam wrażenie, że senatorowie celowo nie chcieli przyjąć żadnych argumentów by trzymać się jednej przyjętej linii, którą obrała Platforma Obywatelska: że to referendum nie ma sensu. A chcę bardzo jasno pokreślić, że istnieje realna groźba destabilizacji sposobu w jakim funkcjonują Polskie Lasy Państwowe.
Chciałbym też zwrócić uwagę, że nie tylko w sprawie Lasów, ale także w sprawie obniżenia wieku emerytalnego i obowiązku szkolnego dla sześciolatków przeciwnicy referendum nie przedstawili żadnej analizy ekonomicznej, która pokazywałaby jakieś niekorzystne konsekwencje ich zmiany.
Rządząca koalicja cały czas podkreśla, że w ustawie dotyczącej Lasów Państwowych nie ma żadnej zgody na prywatyzację i pytanie o to w referendum jest zupełnie niezasadne.
Zauważymy, że pytanie sformułowane przez prezydenta brzmi tak: „Czy jesteś za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe”, więc nie ma tu ani słowa o prywatyzacji. Prywatyzacja może być jednym ze sposobów doprowadzenia do destrukcji dotychczasowego systemu funkcjonowania Lasów. Chodzi przede wszystkim o to, że rząd nie musi prywatyzować tego przedsiębiorstwa, ale na przykład może zapaść decyzja o „wyjęciu” handlu drewnem z zakresu zadań spółki. Nie trzeba także prywatyzować Lasów, ale można dodać w zarząd spółce zagranicznej.
Ale to nie wszystko. Był też jasne wypowiedzi polityków Platformy świadczące o tym, że sprawa prywatyzacji tego przedsiębiorstwa była rozpatrywana. Przypomnę tu chociażby wypowiedzi byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska, którzy mówili, że pieniądze ze sprzedaży Polskich Lasów Państwowych miały być przeznaczone na odszkodowanie dla Żydów za utracone w naszym kraju majątki. Była też telewizyjna wypowiedź ministra skarbu Aleksandra Grada o tym, że wśród 800 jednostek spółek skarbu państwa przeznaczonych do prywatyzacji są także Lasy Państwowe. Ciąg dalszy na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To antyobywatelskie i aroganckie zachowanie senatorów nie tylko rządzącej koalicji, ale także tych rzekomo niezależnych, pokazuje prawdziwe oblicze sprawujących władzę
— podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Jan Szyszko.
Prof. Jan Szyszko: To antyobywatelskie i aroganckie zachowanie senatorów nie tylko rządzącej koalicji, ale także tych rzekomo niezależnych, pokazuje prawdziwe oblicze sprawujących władzę. Byłem w Senacie podczas debaty o tym referendum i przez 12 godzin nie usłyszałem ze strony senatorów żadnych argumentów, żadnych poważnych analiz prawnych i ekonomicznych, które przemawiałyby za odrzuceniem wniosku prezydenta. Niestety mimo, że wielu senatorów zupełnie nie mało pojęcia o co jest tematem pytania dotyczącego Lasów, nie tylko nie pozwolono mi zabrać głosu i wyjaśnić kluczowych kwestii. Mam wrażenie, że senatorowie celowo nie chcieli przyjąć żadnych argumentów by trzymać się jednej przyjętej linii, którą obrała Platforma Obywatelska: że to referendum nie ma sensu. A chcę bardzo jasno pokreślić, że istnieje realna groźba destabilizacji sposobu w jakim funkcjonują Polskie Lasy Państwowe.
Chciałbym też zwrócić uwagę, że nie tylko w sprawie Lasów, ale także w sprawie obniżenia wieku emerytalnego i obowiązku szkolnego dla sześciolatków przeciwnicy referendum nie przedstawili żadnej analizy ekonomicznej, która pokazywałaby jakieś niekorzystne konsekwencje ich zmiany.
Rządząca koalicja cały czas podkreśla, że w ustawie dotyczącej Lasów Państwowych nie ma żadnej zgody na prywatyzację i pytanie o to w referendum jest zupełnie niezasadne.
Zauważymy, że pytanie sformułowane przez prezydenta brzmi tak: „Czy jesteś za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe”, więc nie ma tu ani słowa o prywatyzacji. Prywatyzacja może być jednym ze sposobów doprowadzenia do destrukcji dotychczasowego systemu funkcjonowania Lasów. Chodzi przede wszystkim o to, że rząd nie musi prywatyzować tego przedsiębiorstwa, ale na przykład może zapaść decyzja o „wyjęciu” handlu drewnem z zakresu zadań spółki. Nie trzeba także prywatyzować Lasów, ale można dodać w zarząd spółce zagranicznej.
Ale to nie wszystko. Był też jasne wypowiedzi polityków Platformy świadczące o tym, że sprawa prywatyzacji tego przedsiębiorstwa była rozpatrywana. Przypomnę tu chociażby wypowiedzi byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska, którzy mówili, że pieniądze ze sprzedaży Polskich Lasów Państwowych miały być przeznaczone na odszkodowanie dla Żydów za utracone w naszym kraju majątki. Była też telewizyjna wypowiedź ministra skarbu Aleksandra Grada o tym, że wśród 800 jednostek spółek skarbu państwa przeznaczonych do prywatyzacji są także Lasy Państwowe. Ciąg dalszy na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/264361-prof-szyszko-o-decyzji-senatu-rzadzacej-koalicji-nie-chodzi-o-dobro-panstwa-ale-o-destabilizacje-lasow-panstwowych-a-pozniej-destabilizacje-panstwa-nasz-wywiad