Ekspert o rzekomej gafie Andrzeja Dudy: „To Kopacz, ignorując Prezydenta, zaczęła od podawania ręki swoim współpracownikom”

fot. PAP/Piotr Wittman
fot. PAP/Piotr Wittman

W nagonce na Andrzeja Dudę, rozpętanej pod hasłem „Duda na Westerplatte nie podał ręki Kopacz”, padły nawet oskarżenia, że prezydent zachował się po chamsku. Jak w rzeczywistości wyglądała ta sytuacja i kto prowokował incydent opisuje Zbigniew Lazar, ekspert od wizerunku i komunikacji.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kamiński mówi, że prezydent „nie potrafił się ładnie zachować”. A jak było naprawdę? ZOBACZ WIDEO i ZDJĘCIA

Toczy się właśnie w mediach kolejna niepotrzebna burza w szklance wody na temat rzekomego faux-pas prezydenta Andrzeja Dudy podczas obchodów wybuchu II wojny światowej. Nie warto by nawet się do niej dołączać, gdyby nie to, ile uwagi i czasu antenowego ona przyciąga oraz jakie nieporozumienia i niewiedzę odsłoniła

— pisze Lazar na specjalistycznym portalu PRoto.pl, poświęconym problematyce public relations.

Ekspert podkreśla, że to Ewa Kopacz złamała zasady właściwego zachowania, a w dodatku jej postępowanie było celowe. Większość mediów zaatakowała jednak Andrzeja Dudę.

Tytuły typu „Duda na Westerplatte nie podał ręki Kopacz” mówią same za siebie. Gdyby jednak znajomość protokołu, zasad precedencji i biznesowego savoir-vivre’u była wśród części dyskutantów choć trochę wyższa – to uniknęliby oni okazji do ośmieszania się. O ile można wybaczyć brak tej wiedzy zwykłym zjadaczom chleba, o tyle poważnym gazetom i tygodnikom, które wpływają na opinię publiczną już nie, bo to one malują obraz rzeczywistości. W tym wypadku malują obraz fałszywy

— podkreśla Lazar.

Ten specjalista od wizerunku, menedżer z obszaru PR i komunikacji, stypendysta Uniwersytetu Cambridge i wykładowca akademicki podkreśla, że w polityce, jak w biznesie, obowiązuje zasada precedencji, czyli wyższości rangi i stanowiska nad płcią i wiekiem.

Zasady te są inne niż zasady towarzyskiego savoir-vivre’u, dlatego dla niektórych mogą być mylące. Przywykliśmy, że to zawsze młodszy pierwszy pozdrawia starszego, czy mężczyzna pierwszy kłania się kobiecie. Gdybyśmy jednak  te zasady stosowali w biznesie – i w polityce - to prezes pierwszy musiałby się kłaniać sekretarce, albo starszemu od siebie podwładnemu. Jeżeli oglądamy czasem filmy historyczne, to widzimy, że to damy dworu podchodzą do króla, który siedzi rozparty dumnie na tronie i kłaniają mu się nisko, nie zaś król kłania się im

— zaznacza Lazar.

A więc to premier Ewa Kopacz, jako zajmująca stanowisko niższe rangą, powinna była podejść do prezydenta Andrzeja Dudy, jako pierwszej osoby w państwie. Ale nie powinna wyciągać ręki do niego pierwsza. Powinna poczekać, aż on do niej wyciągnie rękę i ją uścisnąć. (…) Ewa Kopacz, ignorując Prezydenta, zaczęła od podawania ręki swoim współpracownikom - można rozumieć, że znacznie niższych rangą niż Prezydent RP - którzy ją otoczyli

— stwierdza.

Lazar przypomina, że prezydent Duda odwrócił się do premier Kopacz.

Może z nadzieją, że ta zastosuje się do zasad protokołu, i czekał kilka sekund, ale gdy zobaczył, że musiałby się do niej przedzierać przez tłumek jakichś urzędników zrezygnował - zgodnie z zasadami protokołu i precedencji – i odszedł

— opisuje ekspert.

Lazar obala również zarzuty niektórych komentatorów, że osoby z otoczenia prezydenta Dudy powinny były odsunąć na bok współpracowników Kopacz, aby utorować jej drogę do prezydenta.

Nagrania wyraźnie pokazują brak chęci premier Kopacz do przywitania się z prezydentem. Wielokrotne zapoznanie się z nagraniami pokazuje jednoznacznie, że takie zachowanie pani premier nie jest przypadkowe, lecz zaplanowane. Tym bardziej, że w swoim wcześniejszym przemówieniu i powitaniu pominęła ona prezydenta, podczas gdy on rozpoczął swoje przemówienie od powitania jej

— zauważa.

I dodaje:

Niepodanie ręki E. Kopacz można by rozpatrywać jako niewybaczalną gafę ze strony Andrzeja Dudy jedynie w sytuacji, gdyby podeszła ona do niego, a on ją zignorował. W sytuacji, gdy to ona zignorowała zasady precedencji i protokołu wszelka krytyka należy się tylko p. premier i jej otoczeniu – bez względu na preferencje polityczne i bez względu na to, że jest ona kobietą.

CZYTAJ TEŻ: Prezydent Andrzej Duda o powitaniu premier Ewy Kopacz: „Był [ukłon] gdy zajmowałem miejsce i było ‘Dzień dobry Pani Premier’”

JUB/Proto.pl


Już nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „wSieci”!

Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce.
Szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy do czytania!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.