Beata Szydło zaprezentowała swój pomysł na politykę prorodzinną. Kandydatka PiS na premiera spotkała się z rodzinami wielodzietnymi w Józefowie. Prezentowała przy tym ustawę, która zakłada dofinansowanie rodzin - 500 złotych na dziecko.
Bardzo dziękuję, że mogłam się spotkać z rodzinami i porozmawiać o tym projekcie. Zaczyna się rok szkolny. Dla wielu rodziców to jest moment trudny. Posłanie i wyposażenie dziecka do szkoły dla wielu rodziców jest nie możliwe. Wielu na to nie stać. Widać, że jest coraz więcej ofert kredytów, parabanków itd. One mają pomóc wyposażyć dziecko do szkoły. To pokazuje skalę problemów, ponieważ jeśli jest takie zapotrzebowanie na kredyty, jeśli instytucje finansowe w ten sposób próbują oferują ten produkt, to oznacza, że to jest realny problem, że rodzice nie mają często pieniędzy, by dzieci wyposażyć
— tłumaczyła Szydło.
Dodała, że „to jest najlepszy moment, żeby rozmawiać o tym, czego dziś potrzebuje polska rodzina, jakiego wsparcia potrzebuje rodzina”.
Dziecko to jest inwestycja, to nie jest koszt. Musimy o tym pamiętać, że dziecko to inwestycja na przyszłość, że rodzina to inwestycja. Państwo powinno pamiętać, że inwestowanie w rodziny to inwestowanie w przyszłość. Dlatego przygotowałam projekt ustawy, który dedykujemy wszystkim polskim rodzinom. I tym, które mają dzieci, i tym, które planują mieć dzieci i tym, które z powodów materialnych nie decydują się na posiadanie dziecka
— zaznacza.
Beata Szydło informowała, że PiS „w tym programie proponuje systemowe rozwiązania”.
Dziś jeśli chcemy skutecznie wspierać rodziny, musimy wprowadzać rozwiązania systemowe. Proponujemy, by na każde drugie i kolejne dziecko rodzice otrzymywali 500 złotych miesięcznie. A na dziecko w tych mniej zamożnych rodzinach, również i na dziecko pierwsze. Proponujemy, by dla rodzin, które wychowują dziecko niepełnosprawne, było wsparcie, by większą liczbę rodzin można było tym wsparciem ogarnąć. To są najprostsze rozwiązania, które znajdują się w naszym prostym i krótkim, ale jasnym projekcie ustawy. To jest mój priorytet, jeśli Polacy mi zaufają, jeśli będę miała przywilej tworzenia rządu i wzięcia odpowiedzialności za sprawy polskie po wyborach. To jest pierwszy z projektów, pierwszy program, który zrealizuje. To priorytet, który będziemy chcieli, by dotrzeć do polskich rodzin. Polskie dzieci, polskie rodziny to inwestycja w przyszłość. Polskie rodziny, polskie dzieci to nie koszty, to inwestycja w przyszłość. Na to musi być stać polskie państwo
— tłumaczyła kandydatka na premiera.
W pytaniach Beata Szydło była proszona o deklaracje, co będzie robiła 6 września, w dniu referendum zarządzonego przez prezydenta Komorowskiego.
W niedzielę pójdę do referendum. Pójdę na nie, choć wiemy, w jakich okolicznościach zostało ono ogłoszone. Prosiłam więc o dodatkowe pytania w referendum, by np. rodzice mogli wyrazić opinie dot. 6-latków. Bronisław Komorowski nie raczył nawet odpowiedzieć mi na pismo, a prezydent Duda skierował do Senatu wniosek o takie referendum. Mam nadzieję, że Senat stanie po stronie obywateli. Pójdę na referendum, jestem przeciwna odebraniu finansowania partii. Gdy one są finansowane z budżetu, każdy ma możliwość wglądu jak te pieniądze są wydawane. W każdym innym przypadki finansowanie jest nieprzejrzyste. Jestem również sceptyczna wobec JOW-ów
— tłumaczyła Szydło.
Odnosząc się do sprawy zarzutów dla Jana Burego oraz prezesa NIK Szydło wskazała, że nie chce komentować tego, co dzieje się w koalicji.
To, co dzieje się w innych ugrupowaniach politycznych, czy też przepychanki, które dotyczą prezesa NIK… Sądzę, że w Polsce trzeba rozmawiać o poważnych sprawach, jak tutaj. Przepychanki polityczne, które serwuje Polakom koalicja, zajmowanie się swoimi sprawami, tak odrealniło polityków, że nie potrafią spotkać się z rodzinami, by nie wiedzieć czy program pomocy dla nich jest potrzebny czy nie
— mówiła. Dodała, że „jeśli państwo działa sprawnie, powinny reagować odpowiednie instytucje”.
Pytana o zamieszanie w Ruchu Kukiza i kolejne odejścia współpracowników Pawła Kukiza Szydło wskazała, że „nie będzie komentować życia innych ugrupowań”.
Każda grupa ma swoją filozofię tworzenia list. Nie będę komentować tego, co dzieje się w Ruchu Kukiza. Listy PiS są na ukończeniu, trwają ostatnie rozmowy i prace. Niektóre okręgi zostały zobowiązane, by uzupełnić pewne miejsca na listach. Będziemy w najbliższym czasie rejestrowali listy
— zapewniała.
Pytana raz jeszcze o referendum, które zarządzić chce prezydent Duda Szydło wskazała, że liczy, że senatorowie zdadzą w tej sprawie egzamin.
Wierzę, że senatorowie PO zdadzą egzamin obywatelski i staną po stronie obywateli. Pytania, które skierował do Senatu Prezydent Andrzej Duda to nie są pytania partii, to są pytania obywateli. Ponad 6 mln podpisów zebrano pod tymi inicjatywami. Koalicja wyrzuciła do kosza te podpisy, więc stowarzyszenia zwróciły się do prezydenta o zarządzenie referendum. Prezydent zrobił to w imieniu obywateli. Jeśli senatorowie mają poczucie, że są na służbie obywateli, mają swoje mandaty, ponieważ obywatele powierzyli im swoje sprawy, mają świadomość, że są na służbie. Jeśli tak będzie wierzę, że ten egzamin zdadzą. Jeśli będzie inaczej, jeśli PO przekona senatorów, by nie stanęli po stronie obywateli, to będzie kolejny dowód, że ta partia nie ma spojrzenia i zrozumienia, czego oczekują Polacy, że walczy tylko o swoje interesy
— tłumaczyła.
Pytana przez kolejnego dziennikarza, czy oczekuje odejścia z polityki Jana Burego, czy też dymisji Krzysztofa Kwiatkowskiego, kandydatka PiS na premiera wskazała:
Każdy polityk, który bierze odpowiedzialność za to co robi i mówi powinien mieć odwagę, by podejmować decyzje w takich sytuacjach. Każdy polityk, czy prezes NIK powinien brać odpowiedzialność za to, co robi. Jeśli jest jakaś wątpliwość… W takiej sytuacji ja odeszłabym, ponieważ uważam, że takie są standardy. Jednak PO nauczyła członków, że nieważne jakie są podejrzenia można trwać i trwać. Takie są standardy w PO, a politycy uczciwi powinni umieć podejmować decyzje trudne. Jeśli jest domniemanie działania niegodnego powinni zawiesić działalność
— zapewniała.
Beata Szydło pytana była również o rozmowy dotyczące kształtu list wyborczych PiS-u, jednak tej sprawy nie chciała komentować…
wrp
TANIE PODRĘCZNIKI I KSIĄŻKI na wSklepiku.pl! Gwarantujemy pewną i szybką wysyłkę. Zapraszamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/264101-szydlo-prezentuje-ustawe-500-zlotych-na-dziecko-i-wskazuje-to-priorytet-dzieci-to-inwestycja-w-przyszlosc-na-to-panstwo-musi-byc-stac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.