Przepisy szczegółowo regulujące monitoring wizyjny, potocznie nazywane „ustawą przeciwko Wielkiemu Bratu”, nie powstaną w tej kadencji Sejmu - wynika z informacji uzyskanych przez PAP w resorcie spraw wewnętrznych, który nowe regulacje zapowiadał już w 2013 roku.
Uregulowanie przepisów w zakresie m.in. kamer przemysłowych (tzw. CCTV) było jednym z priorytetów MSW. Projekt założeń ustawy w grudniu 2013 r. przedstawił ówczesny minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, który podkreślał, że prawne uregulowanie tej materii jest absolutnie niezbędne.
Mieliśmy wolną amerykankę czy dzikie pole
— mówił Sienkiewicz.
Projekt został przekazany do około 100 podmiotów, w tym urzędów, instytucji, a także organizacji zajmujących się m.in. monitorowaniem przestrzegania praw obywatelskich. W połowie 2014 r. resort przygotował drugą wersję, a obecnie trwają prace nad przygotowaniem trzeciej wersji projektu założeń ustawy.
Prace prowadzone są w oparciu o przeprowadzoną analizę postulatów i opinii zgłoszonych przez uczestników uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych do poprzedniej wersji projektu
— poinformował pod koniec sierpnia wydział prasowy MSW, pytany przez PAP czy rządowy projekt ustawy powstanie jeszcze w tej kadencji parlamentu.
Problem w tym, że konsultacje skończyły się ponad rok temu. Jasne jest więc, że „trwanie prac” jest tylko wymówką i nie ma już szans na uchwalenie ustawy w tej kadencji
— podkreśla Fundacja Panoptykon, odnosząc się do informacji MSW.
Do końca kadencji pozostały trzy posiedzenia Sejmu - dwa we wrześniu i jedno w październiku. Aby projekt ustawy o monitoringu wizyjnym trafił do Sejmu, musi go wcześniej przyjąć rząd. Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.
Eksperci podkreślają, że monitorowanie poczynań obywateli przez kamery przemysłowe (tzw. CCTV), jako silnie ingerujące w prywatność, powinno się doczekać kompleksowej regulacji.
Brak precyzyjnych regulacji dotyczących stosowania monitoringu powoduje utrzymujący się stan naruszania praw i wolności obywatelskich, zarówno z punktu widzenia gwarancji konstytucyjnych, jak i międzynarodowych standardów ochrony praw człowieka
— podkreśla Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Zdaniem Barbary Grabowskiej-Moroz z HFPC brakuje dobrego pomysłu na kontrolowanie obszarów związanych z monitoringiem wizyjnym.
Jeśli chodzi o ustawę przeciwko „Wielkiemu Bratu”, to właściwie nic z tego nie wyszło. Kolejna kadencja mija i ten temat w dalszym ciągu pozostaje nieuregulowany. Ta sfera będzie w dalszym ciągu wrażliwa na nadużycia
— powiedziała PAP ekspertka HFPC.
W projekcie założeń do ustawy MSW zaproponowało, aby monitoring w otwartej przestrzeni był prowadzony wyłącznie w celu zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego lub w celu ochrony osób i mienia. Wprowadzony ma zostać obowiązek oznaczenia miejsca usytuowania kamer.
Administratorzy systemów mają zostać zobowiązani m.in. do zabezpieczenia obrazu przed udostępnieniem osobom nieupoważnionym, a obsługa kamer - do zachowania w tajemnicy informacji uzyskanych w trakcie monitoringu. Maksymalny czas przechowywania zarejestrowanego obrazu projekt określa na 90 dni, chyba że w tym okresie np. policja wystąpi o zabezpieczenie zarejestrowanego obrazu w związku z prowadzonymi działaniami.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przepisy szczegółowo regulujące monitoring wizyjny, potocznie nazywane „ustawą przeciwko Wielkiemu Bratu”, nie powstaną w tej kadencji Sejmu - wynika z informacji uzyskanych przez PAP w resorcie spraw wewnętrznych, który nowe regulacje zapowiadał już w 2013 roku.
Uregulowanie przepisów w zakresie m.in. kamer przemysłowych (tzw. CCTV) było jednym z priorytetów MSW. Projekt założeń ustawy w grudniu 2013 r. przedstawił ówczesny minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, który podkreślał, że prawne uregulowanie tej materii jest absolutnie niezbędne.
Mieliśmy wolną amerykankę czy dzikie pole
— mówił Sienkiewicz.
Projekt został przekazany do około 100 podmiotów, w tym urzędów, instytucji, a także organizacji zajmujących się m.in. monitorowaniem przestrzegania praw obywatelskich. W połowie 2014 r. resort przygotował drugą wersję, a obecnie trwają prace nad przygotowaniem trzeciej wersji projektu założeń ustawy.
Prace prowadzone są w oparciu o przeprowadzoną analizę postulatów i opinii zgłoszonych przez uczestników uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych do poprzedniej wersji projektu
— poinformował pod koniec sierpnia wydział prasowy MSW, pytany przez PAP czy rządowy projekt ustawy powstanie jeszcze w tej kadencji parlamentu.
Problem w tym, że konsultacje skończyły się ponad rok temu. Jasne jest więc, że „trwanie prac” jest tylko wymówką i nie ma już szans na uchwalenie ustawy w tej kadencji
— podkreśla Fundacja Panoptykon, odnosząc się do informacji MSW.
Do końca kadencji pozostały trzy posiedzenia Sejmu - dwa we wrześniu i jedno w październiku. Aby projekt ustawy o monitoringu wizyjnym trafił do Sejmu, musi go wcześniej przyjąć rząd. Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.
Eksperci podkreślają, że monitorowanie poczynań obywateli przez kamery przemysłowe (tzw. CCTV), jako silnie ingerujące w prywatność, powinno się doczekać kompleksowej regulacji.
Brak precyzyjnych regulacji dotyczących stosowania monitoringu powoduje utrzymujący się stan naruszania praw i wolności obywatelskich, zarówno z punktu widzenia gwarancji konstytucyjnych, jak i międzynarodowych standardów ochrony praw człowieka
— podkreśla Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Zdaniem Barbary Grabowskiej-Moroz z HFPC brakuje dobrego pomysłu na kontrolowanie obszarów związanych z monitoringiem wizyjnym.
Jeśli chodzi o ustawę przeciwko „Wielkiemu Bratu”, to właściwie nic z tego nie wyszło. Kolejna kadencja mija i ten temat w dalszym ciągu pozostaje nieuregulowany. Ta sfera będzie w dalszym ciągu wrażliwa na nadużycia
— powiedziała PAP ekspertka HFPC.
W projekcie założeń do ustawy MSW zaproponowało, aby monitoring w otwartej przestrzeni był prowadzony wyłącznie w celu zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego lub w celu ochrony osób i mienia. Wprowadzony ma zostać obowiązek oznaczenia miejsca usytuowania kamer.
Administratorzy systemów mają zostać zobowiązani m.in. do zabezpieczenia obrazu przed udostępnieniem osobom nieupoważnionym, a obsługa kamer - do zachowania w tajemnicy informacji uzyskanych w trakcie monitoringu. Maksymalny czas przechowywania zarejestrowanego obrazu projekt określa na 90 dni, chyba że w tym okresie np. policja wystąpi o zabezpieczenie zarejestrowanego obrazu w związku z prowadzonymi działaniami.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/263825-msw-nie-zrealizowalo-swojego-priorytetowego-zadania-ustawa-przeciwko-wielkiemu-bratu-czeka-na-kolejna-kadencje-sejmu?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.