Kiszczak wciąż ucieka przed sprawiedliwością. Do sądu od miesięcy nie dotarła opinia o stanie zdrowia komunistycznego generała

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Biegli nie przesłali w terminie opinii na temat stanu zdrowia Czesława Kiszczaka. Proces komunistycznego zbrodniarza, oskarżonego ws. pacyfikacji Kopalni „Wujek” jest wciąż odsuwany w czasie.

Dla nas, uczestników strajków w kopalni „Wujek” to nic nowego. Obserwujemy uchylanie się od osądzenia win Kiszczaka już 25 lat, tyle czasu minęło od oskarżenia go przez prokuraturę

— mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Krzysztof Pluszczyk, uczestnik strajku z 1981 roku.

Zajmujący się sprawą Sąd Okręgowy w Warszawie czeka na opinię biegłych z Gdańska już od maja. Termin przesłania dokumentów minął już lipcu, mimo to lekarze nic sobie z tego nie robią i na wezwania sądu nie odpowiadają.

Jesteśmy niestety pewni, że nieosądzanie zbrodni komunistycznych to celowa polityka państwa, które zwodzi nas, że żyjemy w nowych warunkach, w demokracji. Przy Okrągłym Stole bądź w Magdalence Kiszczakowi dano gwarancje nietykalności

— dodaje Płuszczyk.

Mecenas broniący Kiszczaka zapowiada, że będzie walczył nie tylko o uniewinnienie komunistycznego generała, ale też o kasację wyroku w sprawie stanu wojennego. Kiszczak został w czerwcu tego roku uznany w tej sprawie za winnego.

mly/”Gazeta Polska Codziennie”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych