W podobnym tonie wypowiedział się również Stanisław Żelichowski z PSL.
Typowo polityczna zagrywka przed wyborami; nie sądzę, aby Senat zdecydował się na poparcie tej inicjatywy prezydenta
— powiedział parlamentarzysta.
Pan prezydent w całej rozciągłości poparł PiS. W moim przekonaniu ta sprawa nie wygląda tak jaskrawo, jak przedstawił to pan prezydent. Jeżeli chodzi o Lasy Państwowe, była szansa na głosowanie w Sejmie za zmianą konstytucji. Mielibyśmy wtedy zakaz prywatyzacji lasów i nie byłoby problemu. Natomiast w pytaniach referendalnych, jakie stawiają inicjatorzy referendum, nie ma mowy o prywatyzacji lasów, ale o zachowaniu struktur organizacyjnych Lasów Państwowych. Konia z rzędem temu, kto wie, jakie są struktury w lasach. Nie za bardzo rozumiem, dlaczego takie pytanie pan prezydent, za namową PiS chce nam postawić
— powiedział Żelichowski.
Pozostałe pytania są istotne. Czekamy na decyzję Senatu. To typowo polityczna zagrywka przed wyborami. Nie sądzę, żeby Senat zdecydował się na poparcie tej inicjatywy
— dodał.
Zaznaczył, że dwóch senatorów PSL zagłosuje prawdopodobnie przeciwko prezydenckiemu wnioskowi o referendum, ale - jak zastrzegł - trzeba poczekać na kształt pytań referendalnych.
Żelichowski odniósł się też do decyzji prezydenta o nieodwoływaniu referendum zarządzonego na dzień 6 września.
Idę o zakład, że frekwencja będzie na poziomie 17-18 procent. Wyrzucimy 100 milionów złotych w błoto. Niczego nie dowiemy się od obywateli, bo nie będą chcieli się wypowiedzieć. Zdania konstytucjonalistów były podzielone. Jedni mówili, że można odwołać referendum, inni, że nie. Skoro prezydent Bronisław Komorowski uparł się, że takie referendum zarządził, a Senat to poparł, trudno było inaczej postąpić prezydentowi, nie bardzo mógł tu coś zrobić. Tu go usprawiedliwiam
— powiedział.
AM/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W podobnym tonie wypowiedział się również Stanisław Żelichowski z PSL.
Typowo polityczna zagrywka przed wyborami; nie sądzę, aby Senat zdecydował się na poparcie tej inicjatywy prezydenta
— powiedział parlamentarzysta.
Pan prezydent w całej rozciągłości poparł PiS. W moim przekonaniu ta sprawa nie wygląda tak jaskrawo, jak przedstawił to pan prezydent. Jeżeli chodzi o Lasy Państwowe, była szansa na głosowanie w Sejmie za zmianą konstytucji. Mielibyśmy wtedy zakaz prywatyzacji lasów i nie byłoby problemu. Natomiast w pytaniach referendalnych, jakie stawiają inicjatorzy referendum, nie ma mowy o prywatyzacji lasów, ale o zachowaniu struktur organizacyjnych Lasów Państwowych. Konia z rzędem temu, kto wie, jakie są struktury w lasach. Nie za bardzo rozumiem, dlaczego takie pytanie pan prezydent, za namową PiS chce nam postawić
— powiedział Żelichowski.
Pozostałe pytania są istotne. Czekamy na decyzję Senatu. To typowo polityczna zagrywka przed wyborami. Nie sądzę, żeby Senat zdecydował się na poparcie tej inicjatywy
— dodał.
Zaznaczył, że dwóch senatorów PSL zagłosuje prawdopodobnie przeciwko prezydenckiemu wnioskowi o referendum, ale - jak zastrzegł - trzeba poczekać na kształt pytań referendalnych.
Żelichowski odniósł się też do decyzji prezydenta o nieodwoływaniu referendum zarządzonego na dzień 6 września.
Idę o zakład, że frekwencja będzie na poziomie 17-18 procent. Wyrzucimy 100 milionów złotych w błoto. Niczego nie dowiemy się od obywateli, bo nie będą chcieli się wypowiedzieć. Zdania konstytucjonalistów były podzielone. Jedni mówili, że można odwołać referendum, inni, że nie. Skoro prezydent Bronisław Komorowski uparł się, że takie referendum zarządził, a Senat to poparł, trudno było inaczej postąpić prezydentowi, nie bardzo mógł tu coś zrobić. Tu go usprawiedliwiam
— powiedział.
AM/PAP
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/262876-konstytucjonalisci-i-politolodzy-chwala-andrzeja-dude-za-kompromisowa-decyzje-a-platforma-i-psl-swoje-prezydent-wpisuje-sie-w-kampanie-pis?strona=3