Ewa Kopacz deklaruje, że chce "walczyć o szacunek"?! Trzeba na niego zasłużyć!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
KPRM
KPRM

Co się takiego stało, że przywódczyni Platformy Obywatelskiej nie jest dostatecznie szanowana? Ewa Kopacz poskarżyła się w wywiadzie dla portalu Onet: „Chciałabym walczyć w Polsce o jedno; o szacunek”.

O szacunek w ogóle czy szacunek do Ewy Kopacz i jej partii? Głupie pytanie, przecież wiadomo, że dla PO i premier III RP, bo pali się jej grunt pod nogami, a obywatele nie zostawiają suchej nitki na poczynaniach rządu, na „pociągach do pracy” i „pociągu dla Ewy”, szkoda, że hasełko nie brzmi „pociąg do Ewy”, przynajmniej byłoby śmieszne. Nie pomogą żale i utyskiwania na politycznego przeciwnika jakim jest Prawo i Sprawiedliwość i inne ugrupowania polityczne, które drwią z sesji wyjazdowych rządu, bo pracował on przez osiem lat na dewastację szacunku dla inaczej myślących co się w końcu obróciło przeciwko Platformie. I stąd wzięły się niekorzystne notowania PO i wzrost popularności PiS, która to partia była od 2005 roku kopana, lżona i ośmieszana, nawet wówczas, gdy zginęli w smoleńskiej katastrofie wybitni politycy Prawa i Sprawiedliwości, z prezydentem Kaczyńskim na czele.

Gdzie był szacunek dla ofiar katastrofy? To ludzie związani z Platformą lżyli krzyż pod Pałacem Prezydenckim, to człowiek PO Bronisław Komorowski kazał ten krzyż zabrać spod swojej siedziby, to do mediów sterowanych przez Tuska i tzw.lewicę wypuszczono rozjuszonych aparatczyków, depczących godność zmarłych tragicznie polityków PiS, bo Ewa Kopacz, minister zdrowia w rządzie PO/PSL „zakopała” szacunek do człowieka na metr głęboko, na co zwracają uwagę obywatele. Premier Kopacz pragnie szacunku „ponad podziałami”. Niby dlaczego ponad podziałami? Czyżby przywódczyni PO nie wiedziała, że gdyby nie podziały polityczne w normalnych krajach, nie funkcjonowałaby demokracja i perspektywiczny rozwój gospodarczy, a panowałby marazm, sterowany przez „front jedności narodu”, co ponoć w Polsce należy już do przeszłości.

Aby zyskać szacunek narodu, trzeba mieć szacunek do samego siebie. Skąd ma go brać ugrupowanie bezideowe, pozbawione oparcia w poglądach, których zwyczajnie nie ma. Nie ma go jego przywództwo. Uprawia hipokryzję, niespotykaną w powojennej historii Polski, nawet za komuny, bo wówczas partia rządząca jasno określiła kierunki swojej ideologii. Dziś jej spadkobierczyni udaje, że jest ponad podziałami, a to podlizuje się papieżowi i kardynałowi Dziwiszowi, chodzi na wet do komunii, a równocześnie zaprowadza porządki w stylu gender i wszelkiego innego lewactwa, czego dowodem jest walka z sumieniem i obrona in vitro, a także nowy styl oświaty szkolnej, do której wprowadza się tylnymi drzwiami „równość płci” i propagandę homoseksualizmu.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych