Byliśmy w imieniu obywateli – tych wszystkich, którzy prosili obecnie rządzących, by mogli wypowiedzieć się w ważnych sprawach
— mówiła Beata Szydło po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim, gdzie prezydent Andrzej Duda spotkał się z tymi, którzy zbierali podpisy w sprawach Lasów Państwowych, obniżenia wieku emerytalnego i sześciolatków w szkołach.
Kandydatka PiS na premiera przypominała, że pod wnioskami obywatelskimi podpisało się 6 mln Polaków.
Powtarzamy to pytanie w imieniu wszystkich obywateli, dla których te pytania są ważne. Rozmawialiśmy z panem prezydentem o możliwości zadania tych pytań, by obywatele mieli możliwość wypowiedzenia się w tych sprawach
— tłumaczyła Szydło, dodając, że decyzja pozostaje w gestii prezydenta.
Wszyscy podtrzymaliśmy wolę i chęć, by te pytania padły. Prezydent wykazał ogromną wolę postawienia tych pytań w referendum, ale to jego decyzja i na nią czekamy. Na koniec chcę powiedzieć, że dzisiaj jest bardzo ważny dzień – przyszliśmy w imieniu obywateli, w ważnej sprawie społecznej. To, co dziś jest Polsce potrzebne – to zadbanie o to, by obywatele mogli decydować o tym, jaka jest Polska
— zaznaczyła Szydło.
W jej ocenie opinie ekspertów co do dodania pytań na 6 września są podzielone. Z kolei Piotr Duda postulował, by pytania zadać w nowym referendum, 25 października - przy okazji wyborów parlamentarnych.
Szef „Solidarności” podkreślał jakościową zmianę, jeśli chodzi o podejście prezydenta do obywateli:
Wreszcie mamy prezydenta RP, który spotyka się ze swoimi obywatelami – a w tym przypadku pełnomocnikami, którzy są tutaj w imieniu milionów, którzy podpisali się pod tymi postulatami. Pan prezydent Komorowski nie raczył się konsultować z nami w tym temacie. Przypominam demonstrację z maja 2012 roku. To był prezydent Platformy – prezydent Andrzej Duda nie zmienił swojego zaangażowania w sprawy społeczne, to prezydent, który widzi sprawy społeczne
— mówił Duda.
Pytany o kwestię postulatów Janusza Palikota, odparł:
Niech się dopisze do wycieczki pana Komorowskiego i na nią jadą.
Karolina Elbanowska dodawała, że najważniejszy nie jest termin referendum, ale sama chęć organizacji:
Chcemy tylko jednego - by dano nam wolny wybór. Dziś widzimy, że jest nadzieja na to, by to się zmieniło, by nasze dzieci nie musiały uczestniczyć w eksperymencie zmianowym. (…) Chcemy decydować, jako rodzice wiemy, co jest najlepsze dla naszych dzieci i chcemy, by w tej sprawie rodzice mogli się wypowiedzieć
— zaznaczyła.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/262613-beata-szydlo-i-piotr-duda-po-spotkaniu-w-palacu-wreszcie-mamy-prezydenta-ktory-widzi-sprawy-spoleczne-co-z-referendum-zdecyduje-andrzej-duda