Nie od dziś martwimy się o Lecha Wałęsę, ale teraz martwimy się szczególnie. Czyżby nobliwy noblista zaczynał wykazywać objawy zdziecinnienia!?
Dawny przywódca „Solidarności” sprawił sobie niedawno nową zabawkę – elektryczny rowerek.
Pojazd, jak opisywał „Super Express” wyposażony jest w silnik o mocy 250 W, niemieckie opony i wygodne włoskie siodełko. Na wyposażeniu wehikułu Wałęsa znajduje się też wyświetlacz LCD, który pokazuje, z jaką prędkością pędzi właściciel.
Cena takiego egzemplarza to ok. 4,2 tys. zł. Bateria zamontowana w rowerze pozwala przejechać nawet do 70 km bez ładowania z maksymalną prędkością 25 km na godzinę
— gazeta nie szczędzi szczegółów technicznych roweru Wałęsy.
Teraz jednak okazuje się, że to wcale nie rower, lecz „tower”, bo tak były prezydent nazywa jednoślady z pedałami.
A właściwie nie z pedałami, bo – co słusznie zauważono na blogu Wałęsy – „jak towery to i tedały”…
ZOBACZ ZDJĘCIA:
JUB
Nowe fakty o przeszłości Lecha Wałęsy w książce Sławomira Cenckiewicza pt.„Wałęsa człowiek z teczki”. Można ją kupić szybko i wygodnie w naszej księgarni internetowej wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/262119-walesa-zdziecinnial-noblista-kupil-sobie-elektryczny-rowerek-a-wlasciwe-towerek-zobacz-zdjecia