Adam Hofman powiedział nam, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie startował w nadchodzących wyborach. Czy może pani wykluczyć, że gdyby zdecydował się startować, to PiS w jakiś sposób go poprze?
CZYTAJ WIĘCEJ: Adam Hofman dla wPolityce.pl: „Nie podjąłem jeszcze decyzji o kandydowaniu. Zastanawiam się”
Jestem rzecznikiem PiS i tylko jednym z członków Komitetu Politycznego, a nie szefem partii. Na razie nie ma takiej decyzji wobec żadnej z osób. Nie mogę więc wypowiedzieć się, czy PiS coś rozważa lub nie rozważa. To jest decyzja prezesa partii i Komitetu Politycznego, a takich rozmów do tej pory nie było. Adam Hofman jest w tej chwili poza PiS-em. W związku z tym rozmowa w tej chwili na jego temat, w kontekście tworzenia list PiS-u, jest trochę dziwna.
Wspomniała pani o Jacku Kurskim. Będzie kandydatem PiS?
W przypadku Jacka Kurskiego on sam bardzo o to zabiega, czemu daje wyraz w licznych wypowiedziach medialnych. Jest postacią kontrowersyjną z racji tego, co było w przeszłości. W związku z tym, jeśli taka kandydatura padnie, to na pewno Komitet Polityczny będzie bardzo długo nad tą kandydaturą dyskutował i wynik tej dyskusji nie jest dzisiaj znany.
Czy decyzja o tym, że z list PiS - w związku z kompromitującym zdjęciem opublikowanym przez „Super Express” - nie wystartuje senator Bogdan Pęk jest definitywna?
Tak.
Czy to jego decyzja?
Nie. To nie jest decyzja Bogdana Pęka.
Czuje pani niesmak w związku z tą sytuacją?
Z tego, co wiem to zdjęcie nie jest ze wczoraj, czy z przedwczoraj, tylko było trzymane dwa tygodnie. Różnica między nami a Platformą jest taka, że naprawdę staramy się trzymać standardów. Różnie bywa, ale reagujemy natychmiast. Nie pytamy kto zrobił to zdjęcie, że uczynił to w sposób nieuprawniony i udostępnił dziennikarzom. Nie o tym dyskutujemy. Patrzymy jakie są fakty i co widzimy na obrazku. A widzimy to, co wszyscy widzą. Nie próbujemy tego nawet usprawiedliwiać, bo to nie powinno było się wydarzyć. Gdybym chciała zastosować retorykę Platformy, to powiedziałabym, że powinien być potępiony ten, kto to zdjęcie zrobił i dostarczył dziennikarzom. Ale ja tak nie powiem i my tak nie mówimy. Powtarzam: to nie powinno się senatorowi Pękowi przydarzyć. Jest osobą publiczną, ma świadomość tego, co robi. Również tego, że w kampanii wyborczej PiS jest szczególnie obserwowane. W związku z tym trzeba ponosić konsekwencje swoich działań.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Adam Hofman powiedział nam, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie startował w nadchodzących wyborach. Czy może pani wykluczyć, że gdyby zdecydował się startować, to PiS w jakiś sposób go poprze?
CZYTAJ WIĘCEJ: Adam Hofman dla wPolityce.pl: „Nie podjąłem jeszcze decyzji o kandydowaniu. Zastanawiam się”
Jestem rzecznikiem PiS i tylko jednym z członków Komitetu Politycznego, a nie szefem partii. Na razie nie ma takiej decyzji wobec żadnej z osób. Nie mogę więc wypowiedzieć się, czy PiS coś rozważa lub nie rozważa. To jest decyzja prezesa partii i Komitetu Politycznego, a takich rozmów do tej pory nie było. Adam Hofman jest w tej chwili poza PiS-em. W związku z tym rozmowa w tej chwili na jego temat, w kontekście tworzenia list PiS-u, jest trochę dziwna.
Wspomniała pani o Jacku Kurskim. Będzie kandydatem PiS?
W przypadku Jacka Kurskiego on sam bardzo o to zabiega, czemu daje wyraz w licznych wypowiedziach medialnych. Jest postacią kontrowersyjną z racji tego, co było w przeszłości. W związku z tym, jeśli taka kandydatura padnie, to na pewno Komitet Polityczny będzie bardzo długo nad tą kandydaturą dyskutował i wynik tej dyskusji nie jest dzisiaj znany.
Czy decyzja o tym, że z list PiS - w związku z kompromitującym zdjęciem opublikowanym przez „Super Express” - nie wystartuje senator Bogdan Pęk jest definitywna?
Tak.
Czy to jego decyzja?
Nie. To nie jest decyzja Bogdana Pęka.
Czuje pani niesmak w związku z tą sytuacją?
Z tego, co wiem to zdjęcie nie jest ze wczoraj, czy z przedwczoraj, tylko było trzymane dwa tygodnie. Różnica między nami a Platformą jest taka, że naprawdę staramy się trzymać standardów. Różnie bywa, ale reagujemy natychmiast. Nie pytamy kto zrobił to zdjęcie, że uczynił to w sposób nieuprawniony i udostępnił dziennikarzom. Nie o tym dyskutujemy. Patrzymy jakie są fakty i co widzimy na obrazku. A widzimy to, co wszyscy widzą. Nie próbujemy tego nawet usprawiedliwiać, bo to nie powinno było się wydarzyć. Gdybym chciała zastosować retorykę Platformy, to powiedziałabym, że powinien być potępiony ten, kto to zdjęcie zrobił i dostarczył dziennikarzom. Ale ja tak nie powiem i my tak nie mówimy. Powtarzam: to nie powinno się senatorowi Pękowi przydarzyć. Jest osobą publiczną, ma świadomość tego, co robi. Również tego, że w kampanii wyborczej PiS jest szczególnie obserwowane. W związku z tym trzeba ponosić konsekwencje swoich działań.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/261814-elzbieta-witek-niech-sie-pani-mucha-nie-martwi-o-listy-pis-po-20-sierpnia-bedzie-wszystko-wiadomo-nasz-wywiad?strona=2