Były prezydent Lech Wałęsa, który był gościem „Faktów po Faktach” (TVN24) skomentował przemówienie wygłoszone przez Andrzeja Dudę podczas uroczystości jego zaprzysiężenia na urząd Prezydenta RP.
Wałęsa odciął się od porównań postulatów Andrzeja Dudy do celów „Solidarności”.
To jest niemożliwe. Nie rozumie „Solidarności
— mówił były prezydent.
Lech Wałęsa podkreślił, że obecnie nie ma komunizmu i dlatego stosowanie takich analogii jest bezzasadne.
Dzisiaj są inne ciężary, trzeba inaczej być solidarnym, inaczej się organizować
— powiedział były przywódca „Solidarności”.
Wałęsa odniósł się również do reakcji niektórych posłów na słowa Andrzeja Dudy, jak i samego przemówienia nowego prezydenta.
Jestem przeciwnikiem takich zachowań, to nietakt. (…) Jesteśmy nieprzyzwyczajeni, by tak ważne przemówienie mówić z głowy. Pewne, że były tam pewne powtórki, ale z głowy nie da się inaczej robić. Można to potraktować jako zlekceważenie, ale można powiedzieć fenomen – zrobił coś, czego nikt nigdy w Polsce nie dokonał, wygłosił takie przemówienie bez kartki
— mówił gość „Faktów po Faktach”.
Jak się mówi orędzie na początku kadencji, to byliśmy przyzwyczajeni, że wszystko było przemyślane i wypunktowane. (…) Dlatego można potraktować jako lekceważenie, ale jest dobrym mówcą, ładnie to zrobił
— dodał.
Wałęsa odniósł się również do słów Andrzeja Dudy, który powiedział, że jest człowiekiem niezłomnym.
Jeśli zaproponuje rzeczy nierealne, to gdzie będzie jego niezłomność. (…) Nie niezłomność, tylko mądre kompromisy. Jestem niezłomny… To nie zejdź z drogi samochodowi, bo jesteś niezłomny!
— grzmiał były prezydent.
Ja mu naprawdę dobrze życzę, ale to nie tak… Ja też byłem butny i pewny siebie, ale nie tak
— dodał Wałęsa.
Oczywiście i w tym przypadku prezydent podkreślał swoje zasługi.
Nie byłoby Dudy i Kaczyńskich, gdyby nie Solidarność. Dlatego niewspomnienie „Solidarności” to niewdzięczność
— twierdził Wałęsa.
Były prezydent odniósł się również do przeprosin księży odprawiających Mszę w intencji Bronisława Komorowskiego w kościele sióstr wizytek. Zapytany o słuszność homilii, powiedział:
Moim zdaniem słuszna. (…) Staram się nie wypowiadać czegoś, co jest przeciw wierze. Gdybym wiedział, że ta Msza jest, to bym tam był.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Były prezydent Lech Wałęsa, który był gościem „Faktów po Faktach” (TVN24) skomentował przemówienie wygłoszone przez Andrzeja Dudę podczas uroczystości jego zaprzysiężenia na urząd Prezydenta RP.
Wałęsa odciął się od porównań postulatów Andrzeja Dudy do celów „Solidarności”.
To jest niemożliwe. Nie rozumie „Solidarności
— mówił były prezydent.
Lech Wałęsa podkreślił, że obecnie nie ma komunizmu i dlatego stosowanie takich analogii jest bezzasadne.
Dzisiaj są inne ciężary, trzeba inaczej być solidarnym, inaczej się organizować
— powiedział były przywódca „Solidarności”.
Wałęsa odniósł się również do reakcji niektórych posłów na słowa Andrzeja Dudy, jak i samego przemówienia nowego prezydenta.
Jestem przeciwnikiem takich zachowań, to nietakt. (…) Jesteśmy nieprzyzwyczajeni, by tak ważne przemówienie mówić z głowy. Pewne, że były tam pewne powtórki, ale z głowy nie da się inaczej robić. Można to potraktować jako zlekceważenie, ale można powiedzieć fenomen – zrobił coś, czego nikt nigdy w Polsce nie dokonał, wygłosił takie przemówienie bez kartki
— mówił gość „Faktów po Faktach”.
Jak się mówi orędzie na początku kadencji, to byliśmy przyzwyczajeni, że wszystko było przemyślane i wypunktowane. (…) Dlatego można potraktować jako lekceważenie, ale jest dobrym mówcą, ładnie to zrobił
— dodał.
Wałęsa odniósł się również do słów Andrzeja Dudy, który powiedział, że jest człowiekiem niezłomnym.
Jeśli zaproponuje rzeczy nierealne, to gdzie będzie jego niezłomność. (…) Nie niezłomność, tylko mądre kompromisy. Jestem niezłomny… To nie zejdź z drogi samochodowi, bo jesteś niezłomny!
— grzmiał były prezydent.
Ja mu naprawdę dobrze życzę, ale to nie tak… Ja też byłem butny i pewny siebie, ale nie tak
— dodał Wałęsa.
Oczywiście i w tym przypadku prezydent podkreślał swoje zasługi.
Nie byłoby Dudy i Kaczyńskich, gdyby nie Solidarność. Dlatego niewspomnienie „Solidarności” to niewdzięczność
— twierdził Wałęsa.
Były prezydent odniósł się również do przeprosin księży odprawiających Mszę w intencji Bronisława Komorowskiego w kościele sióstr wizytek. Zapytany o słuszność homilii, powiedział:
Moim zdaniem słuszna. (…) Staram się nie wypowiadać czegoś, co jest przeciw wierze. Gdybym wiedział, że ta Msza jest, to bym tam był.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/261697-walesa-o-andrzeju-dudzie-mozna-powiedziec-fenomen-zrobil-cos-czego-nikt-nigdy-w-polsce-nie-dokonal?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.