Zaufanie zostało zniszczone przez rządy PO-PSL. Musimy być gotowi na płacenie politycznej ceny za taką politykę
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
wPolityce.pl: Jak pan odebrał orędzie Andrzeja Dudy? Ono budzi pana optymizm czy raczej pesymizm dotyczący polityki polskiego prezydenta?
Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski: Uważam, że orędzie prezydenta Andrzeja Dudy pozwala patrzeć z optymizmem na tę prezydenturę. Mamy zapowiedź istotnej korekty polskiej polityki zagranicznej i porzucenia linii przyjętej przez rząd PO-PSL. Liczę na powrót do tradycji silnego zakotwiczenia Polski w regionie. Prezydent mówił o większej aktywności w pasie państw Międzymorza. Andrzej Duda mówił co prawda o regionie od basenu Morza Bałtyckiego po Adriatyk, ale należy to rozumieć szerzej, w trójkącie Morze Czarne-Bałtyk-Adriatyk. Wyraźnie wyodrębnienie tego zadania dla polskiej polityki zagranicznej napawa optymizmem. Jestem zdania, że siła Polski leży w pozycji Polski w regionie.
Co taka współpraca może dla Polski oznaczać? Dlaczego miałoby nam na niej zależeć?
Stąd możemy czerpać dodatkowe uzupełnienie naszego potencjału politycznego. On nie jest mocarstwowy, co oznacza, że bez oparcia Polski w regionie, bez sprawowania przywództwa, nie będziemy tak słyszalni.
Mowa o polskim przewodzeniu Europie Środkowej często jest wyśmiewana.
To jest łatwe do wykpienia, łatwo powiedzieć, że nikt sobie takiej polityki Polski nie życzy. To jednak nie jest prawdą. W przeszłości widać było sygnały z Estonii, czy z Litwy, Węgier, Rumunii, że te kraje są zainteresowane taką pozycją Polski. Zbudowanie takiego bloku jest więc możliwe. A gdy on już powstanie, będzie ściągał kolejnych chętnych do współpracy. Polska nie będzie nikomu w tym układzie rozkazywała, tu chodzi o branie pod uwagę interesów naszych sąsiadów z regionu, okazywanie im solidarności. To wymaga czasu, wymaga zaufania.
Teraz nie ma tego zaufania?
Obecnie zaufanie zostało zniszczone przez rządy PO-PSL. Nie można co parę godzin zmieniać stanowiska i raz montować koalicję, aby za chwilę się z niej wycofać. Takie działania niestety obserwowaliśmy w czasie rządów PO-PSL. To widać było choćby w sprawie Paktu Fiskalnego. Odbudowa zaufania do Polski, jako wiarygodnego partnera, który będzie brał pod uwagę interesy sąsiadów z regionów, będzie je popierał i również o nie zabiegał jest konieczna. To nie będzie łatwe, musimy być gotowi na płacenie politycznej ceny za taką politykę. Mam jednak nadzieję, że uda się stworzyć powagę państwa polskiego w oparciu o naszą regionalną pozycję.
W Polsce już słychać, że zmiany w polityce zagranicznej będą oznaczały, że Polska wychodzi z głównego nurtu Europy, że to oznacza starcia w Unii itd.
Oczywiście taka pozycja Polski nie będzie wywoływała zachwytów w mediach czy wśród polityków, szczególnie zachodnich mocarstw. Dla nich silna pozycja Polski zawsze będzie kłopotem. Nasza pozycja w regionie oznacza, że powstanie nowy silny ośrodek polityczny, który nie będzie we wszystkim zgodny z intencjami zachodnich krajów. Trzeba jednak pamiętać, że nie chodzi o to, by Polska realizowała interesy zachodnich mocarstw. Polska musi mieć możliwość realizowania własnych interesów i inicjatyw. To będzie możliwe, gdy będzie miała silną pozycję, także w regionie. Wątek dotyczący polityki zagranicznej, na który wskazał Andrzej Duda, budzi w związku z tym nadzieje związane ze wzmocnieniem polskiej pozycji.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zaufanie zostało zniszczone przez rządy PO-PSL. Musimy być gotowi na płacenie politycznej ceny za taką politykę
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
wPolityce.pl: Jak pan odebrał orędzie Andrzeja Dudy? Ono budzi pana optymizm czy raczej pesymizm dotyczący polityki polskiego prezydenta?
Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski: Uważam, że orędzie prezydenta Andrzeja Dudy pozwala patrzeć z optymizmem na tę prezydenturę. Mamy zapowiedź istotnej korekty polskiej polityki zagranicznej i porzucenia linii przyjętej przez rząd PO-PSL. Liczę na powrót do tradycji silnego zakotwiczenia Polski w regionie. Prezydent mówił o większej aktywności w pasie państw Międzymorza. Andrzej Duda mówił co prawda o regionie od basenu Morza Bałtyckiego po Adriatyk, ale należy to rozumieć szerzej, w trójkącie Morze Czarne-Bałtyk-Adriatyk. Wyraźnie wyodrębnienie tego zadania dla polskiej polityki zagranicznej napawa optymizmem. Jestem zdania, że siła Polski leży w pozycji Polski w regionie.
Co taka współpraca może dla Polski oznaczać? Dlaczego miałoby nam na niej zależeć?
Stąd możemy czerpać dodatkowe uzupełnienie naszego potencjału politycznego. On nie jest mocarstwowy, co oznacza, że bez oparcia Polski w regionie, bez sprawowania przywództwa, nie będziemy tak słyszalni.
Mowa o polskim przewodzeniu Europie Środkowej często jest wyśmiewana.
To jest łatwe do wykpienia, łatwo powiedzieć, że nikt sobie takiej polityki Polski nie życzy. To jednak nie jest prawdą. W przeszłości widać było sygnały z Estonii, czy z Litwy, Węgier, Rumunii, że te kraje są zainteresowane taką pozycją Polski. Zbudowanie takiego bloku jest więc możliwe. A gdy on już powstanie, będzie ściągał kolejnych chętnych do współpracy. Polska nie będzie nikomu w tym układzie rozkazywała, tu chodzi o branie pod uwagę interesów naszych sąsiadów z regionu, okazywanie im solidarności. To wymaga czasu, wymaga zaufania.
Teraz nie ma tego zaufania?
Obecnie zaufanie zostało zniszczone przez rządy PO-PSL. Nie można co parę godzin zmieniać stanowiska i raz montować koalicję, aby za chwilę się z niej wycofać. Takie działania niestety obserwowaliśmy w czasie rządów PO-PSL. To widać było choćby w sprawie Paktu Fiskalnego. Odbudowa zaufania do Polski, jako wiarygodnego partnera, który będzie brał pod uwagę interesy sąsiadów z regionów, będzie je popierał i również o nie zabiegał jest konieczna. To nie będzie łatwe, musimy być gotowi na płacenie politycznej ceny za taką politykę. Mam jednak nadzieję, że uda się stworzyć powagę państwa polskiego w oparciu o naszą regionalną pozycję.
W Polsce już słychać, że zmiany w polityce zagranicznej będą oznaczały, że Polska wychodzi z głównego nurtu Europy, że to oznacza starcia w Unii itd.
Oczywiście taka pozycja Polski nie będzie wywoływała zachwytów w mediach czy wśród polityków, szczególnie zachodnich mocarstw. Dla nich silna pozycja Polski zawsze będzie kłopotem. Nasza pozycja w regionie oznacza, że powstanie nowy silny ośrodek polityczny, który nie będzie we wszystkim zgodny z intencjami zachodnich krajów. Trzeba jednak pamiętać, że nie chodzi o to, by Polska realizowała interesy zachodnich mocarstw. Polska musi mieć możliwość realizowania własnych interesów i inicjatyw. To będzie możliwe, gdy będzie miała silną pozycję, także w regionie. Wątek dotyczący polityki zagranicznej, na który wskazał Andrzej Duda, budzi w związku z tym nadzieje związane ze wzmocnieniem polskiej pozycji.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/261649-prof-zurawski-vel-grajewski-oredzie-prezydenta-dudy-budzi-optymizm-licze-na-powrot-do-tradycji-silnego-zakotwiczenia-polski-w-regionie-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.