Szokujące słowa podczas Mszy w intencji Komorowskiego, odprawianej m.in. przez ks. Sowę. Księża przeprosili za „wiele niesprawiedliwości, także bardzo podłych"

Fot. Jan Lorek (archiwum)
Fot. Jan Lorek (archiwum)

Na zakończenie mszy kapłani udzielili uroczystego błogosławieństwa, prosząc ustępującą parę prezydencką o wyjście na środek kościoła. Później zgromadzeni dziękowali im wręczając wiązanki kwiatów, często w barwach biało-czerwonych. Przed świątynią na Bronisława i Annę Komorowskich czekali licznie przybyli mieszkańcy wznoszący okrzyki „dziękujemy” i „już tęsknimy”.

Cieszę się, że mogłem się z państwem spotkać. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy zechcieli tutaj razem być, razem myśleć, razem się smucić, razem cieszyć, razem modlić. Serdecznie dziękuję

— powiedział do zgromadzonych wyraźnie wzruszony, podobnie jak jego małżonka, Komorowski. Wsiadającą do samochodu ustępującą parę prezydencką pożegnano chóralnym „Sto lat”.

Urzędowanie Bronisława Komorowskiego zakończyło się w czwartek wraz z zaprzysiężeniem nowego prezydenta Andrzeja Dudy. Ustępujący prezydent przegrał z nim walkę o reelekcję. 24 maja w II turze wyborów prezydenckich na Andrzeja Dudę zagłosowało 51,55 proc. wyborów; Bronisława Komorowskiego poparło 48,45 proc. Polaków, którzy poszli do urn; frekwencja wyniosła 55,34 proc.

gah/PAP


Prawdziwe oblicze Bronisława Komorowskiego w najnowszej książce Wojciecha Sumlińskiego „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Przeczytaj koniecznie!

Pozycja dostępna wSklepiku.pl.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.