Tomasz Lis, który tak się zaplątał w kampanię na rzecz Bronisława Komorowskiego, że pod koniec kampanii prezydenckiej atakował Andrzeja Dudę wpisami na fikcyjnym koncie Kingi Dudy liczy, że prezydent Duda odbuduje w Polsce wspólnotę. W ocenie skompromitowanego dziennikarza problemem w Polsce są „prawicowe fora internetowe”.
Prezydent Duda mówił dziś o potrzebie odbudowy wspólnoty i wzajemnego szacunku. To ważne słowa. Tym bardziej, że wystarczy zajrzeć na prawicowe fora internetowe, by widzieć, że są zdominowane przez nienawiść i pogardę wobec drugiej strony
— pisze wzór etyki dziennikarskiej i obiektywny dziennikarz w Newsweeku.
W ocenie Lisa „prezydenta Komorowskiego lżono przez pięć lat, rozpętano przeciw niemu wielką kampanię nienawiści, a z wielką pogardą traktowany jest nawet teraz, gdy jest już byłym prezydentem”.
W ocenie pupila obecnej władzy, Andrzej Duda odbudowę polskiej wspólnoty powinien zacząć „od zwrócenia uwagi swym medialnym zastępom”.
W kampanii wyborczej tego nie zrobił, więc może teraz? Czy też mówiąc o budowie wspólnoty będzie się godził na to, by w imię wyborczego zwycięstwa PIS-u znowu nienawiść i pogarda były narzędziami politycznej walki
— tłumaczył Lis, który dwa razy w tygodniu urządza festiwale nienawiści wobec krytyków obecnego establishmentu.
Lis znów wykorzystuje swój tekst do przekonywania, że Andrzej Duda będzie prezydentem sterowanym.
Prezydent zadeklarował, że jest niezłomny. Życzę mu niezłomności w zderzeniu z Jarosławem Kaczyńskim. Niech pamięta, że prezes jest prezesem, a głową państwa jest Andrzej Duda. Prezes jest więc jego podwładnym, a nie odwrotnie
— radził Lis.
I tłumaczy cynicznie, że ma nadzieję, że Prezydent Andrzej Duda oszuka wszystkich Polaków.
Życzę prezydentowi, by nie dotrzymał swej wyborczej obietnicy obniżenia wieku emerytalnego, bo nie będzie dobrym początkiem prezydentury doprowadzenie budżetu na skraj przepaści oraz de facto obniżenie emerytur, co byłoby absolutnie nieuchronnym skutkiem obniżenia wieku emerytalnego
— tłumaczy Lis. Jak widać jest również ekspertem od ekonomii. Zapewne dokładnie już wszystko policzył.
Dziennikarz lansuje również swoje tezy, których podłożem jest niechęć do Kościoła.
Życzę prezydentowi, by pamiętał o konstytucji. W niej jasno zapisane jest, że między państwem a Kościołem jest, a przynajmniej powinien być w Polsce rozdział. Andrzej Duda ma święte prawo być człowiekiem wierzącym, ale świętym obowiązkiem prezydenta jest przestrzeganie konstytucji
— radzi dalej Lis.
Na koniec nie daje wątpliwości, wskazując, że „Bronisław Komorowski był dla niego prezydentem bardzo dobrym”.
Zasłużył na podziękowania i słowa szacunku. Sądzę, że jego prezydentura z miesiąca na miesiąc będzie się jawiła w coraz lepszym świetle. Co nie oznacza koniecznie, że stanie się tak przez kontrast z prezydenturą Andrzeja Dudy. Po prostu - czas i dystans sprzyjają sprawiedliwym ocenom
— tłumaczy na koniec Tomasz Lis.
Jak widać Lis posiadł wiedzę, która dla większości „zwykłych” Polaków jest niedostępna. Oni Bronisława Komorowskiego ocenili źle. Jednak Lis wie co innego. Ale co się dziwić. Ludzie tuczeni przez establishment III RP, będący narzędziem propagandy rządu mają raczej niewielki kontakt z rzeczywistością…
wrp
CZYTAJ TAKŻE: Zaprzysiężenie prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. RELACJA NA ŻYWO
CZYTAJ WIĘCEJ: WSZYSTKO O PIERWSZYM DNIU PREZYDENTA ANDRZEJA DUDY
Prawda o mediach w bestsellerowej książce:„Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.
Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/261583-zabawne-tomasz-lis-do-ataku-na-andrzeja-dude-wykorzystal-nawet-jego-corke-dzis-poucza-prezydenta-ws-wzajemnego-szacunku