Pani Kopacz ma tyle odwagi, że jeździ pociągami i sprawdza, czy kotlety są ciepłe, bada kto, co je, chodzi po barach i pyta, czy piwo jest zimne, chodzi po ulicach i zaczepia ludzi. Skoro robi do od tygodni, to może przystanie również na chwilę przy tych, którzy ją krytykują i rzetelnie z nimi porozmawia
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Witold Waszczykowski, poseł PiS.
wPolityce.pl: Politycy PO nie mogą przeboleć, że premier Ewa Kopacz i Hanna Gronkiewicz-Waltz zostały „wybuczane” na Powązkach. Pojawiają się żądania, by prezydent Andrzej Duda i PiS odciął się od gwizdów. Jak Pan ocenia reakcje ludzi władzy na to, co działo się 1 sierpnia?
Witold Waszczykowski: To mnie trochę śmieszy i przypomina stare czasy, PRL, gdy również domagano się, by ktoś się od czegoś odciął, najczęściej od odwetowców z Bonn. Dziś jest podobnie. Jeśli dochodzi do takiej frustracji, że nawet na cmentarzu Powązkowskim, nawet w taki dzień, jak 1 sierpnia, dochodzi do niezadowolenia, należałoby się zastanowić przede wszystkim dlaczego tak się dzieje. Jakie są przyczyny, cel, powód, że w ludziach jest taka frustracja. Uważnie bym się temu przyjrzał.
Czego oczekiwałby Pan od władz?
Pani Kopacz ma tyle odwagi, że jeździ pociągami i sprawdza, czy kotlety są ciepłe, bada kto, co je, chodzi po barach i pyta, czy piwo jest zimne, chodzi po ulicach i zaczepia ludzi. Skoro robi do od tygodni, to może przystanie również na chwilę przy tych, którzy ją krytykują i rzetelnie z nimi porozmawia. Może spróbuje się dowiedzieć, skąd ta frustracja i oznaki niezadowolenia w takim miejscu. Najlepiej byłoby, gdyby rząd rozmawiał z protestującymi, a nie chodził po studiach, żalił się i oskarżał, że ktoś to buczenie inspiruje.
Dlaczego w Pana ocenie 1 sierpnia pojawiają się takie reakcje?
W Polsce są ogromne grupy społeczne, które są wykluczone z dyskursy publicznego. Byłem dziś w TVN-ie i pytałem, dlaczego oni chętnie zapraszają Andrzeja Olechowskiego, czy Janusza Palikota, a nigdy nie zaproszą dziennikarzy „Gazety Polskiej”, „Naszego Dziennika”, czy TV Trwam. Tam zaprasza się jednorodne środowisko, a inne środowiska są wyrzucane na margines, są wykluczane z mainstreamu. Może warto zastanowić się nad tym, jak w Polsce wygląda dyskurs publiczny i na tym się skupić.
Wróćmy jednak na Powązki… Pan usprawiedliwia buczenie na cmentarzu? W Pana ocenie to może być tolerowane zjawisko?
Oczywiście nikt rozsądny nie chciałby, żeby w takim miejscu i w takim momencie dochodziło do aktów politycznego niezadowolenia. Jednak pamiętajmy, że akty niezadowolenia nie dotyczą osób, które leżą w grobach, nie dotyczą Powstańców, którzy uczestniczą w obchodach. To nie są oznaki niezadowolenia wobec osób zasłużonych dla historii Polski. To są oznaki niezadowolenia wobec aktualnej władzy.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pani Kopacz ma tyle odwagi, że jeździ pociągami i sprawdza, czy kotlety są ciepłe, bada kto, co je, chodzi po barach i pyta, czy piwo jest zimne, chodzi po ulicach i zaczepia ludzi. Skoro robi do od tygodni, to może przystanie również na chwilę przy tych, którzy ją krytykują i rzetelnie z nimi porozmawia
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Witold Waszczykowski, poseł PiS.
wPolityce.pl: Politycy PO nie mogą przeboleć, że premier Ewa Kopacz i Hanna Gronkiewicz-Waltz zostały „wybuczane” na Powązkach. Pojawiają się żądania, by prezydent Andrzej Duda i PiS odciął się od gwizdów. Jak Pan ocenia reakcje ludzi władzy na to, co działo się 1 sierpnia?
Witold Waszczykowski: To mnie trochę śmieszy i przypomina stare czasy, PRL, gdy również domagano się, by ktoś się od czegoś odciął, najczęściej od odwetowców z Bonn. Dziś jest podobnie. Jeśli dochodzi do takiej frustracji, że nawet na cmentarzu Powązkowskim, nawet w taki dzień, jak 1 sierpnia, dochodzi do niezadowolenia, należałoby się zastanowić przede wszystkim dlaczego tak się dzieje. Jakie są przyczyny, cel, powód, że w ludziach jest taka frustracja. Uważnie bym się temu przyjrzał.
Czego oczekiwałby Pan od władz?
Pani Kopacz ma tyle odwagi, że jeździ pociągami i sprawdza, czy kotlety są ciepłe, bada kto, co je, chodzi po barach i pyta, czy piwo jest zimne, chodzi po ulicach i zaczepia ludzi. Skoro robi do od tygodni, to może przystanie również na chwilę przy tych, którzy ją krytykują i rzetelnie z nimi porozmawia. Może spróbuje się dowiedzieć, skąd ta frustracja i oznaki niezadowolenia w takim miejscu. Najlepiej byłoby, gdyby rząd rozmawiał z protestującymi, a nie chodził po studiach, żalił się i oskarżał, że ktoś to buczenie inspiruje.
Dlaczego w Pana ocenie 1 sierpnia pojawiają się takie reakcje?
W Polsce są ogromne grupy społeczne, które są wykluczone z dyskursy publicznego. Byłem dziś w TVN-ie i pytałem, dlaczego oni chętnie zapraszają Andrzeja Olechowskiego, czy Janusza Palikota, a nigdy nie zaproszą dziennikarzy „Gazety Polskiej”, „Naszego Dziennika”, czy TV Trwam. Tam zaprasza się jednorodne środowisko, a inne środowiska są wyrzucane na margines, są wykluczane z mainstreamu. Może warto zastanowić się nad tym, jak w Polsce wygląda dyskurs publiczny i na tym się skupić.
Wróćmy jednak na Powązki… Pan usprawiedliwia buczenie na cmentarzu? W Pana ocenie to może być tolerowane zjawisko?
Oczywiście nikt rozsądny nie chciałby, żeby w takim miejscu i w takim momencie dochodziło do aktów politycznego niezadowolenia. Jednak pamiętajmy, że akty niezadowolenia nie dotyczą osób, które leżą w grobach, nie dotyczą Powstańców, którzy uczestniczą w obchodach. To nie są oznaki niezadowolenia wobec osób zasłużonych dla historii Polski. To są oznaki niezadowolenia wobec aktualnej władzy.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/261241-waszczykowski-o-buczeniu-ewa-kopacz-zaglada-w-talerze-i-sprawdza-kotlety-niech-spyta-ludzi-skad-w-nich-taka-frustracja-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.