U Ewy Kopacz bez zmian. W Głogowie znów straszy powrotem PiS: "W tym tempie, które proponuje opozycja można zniszczyć sytuację w Polsce w pół roku!"

Listy układane są we wszystkich ugrupowaniach, a państwo pytacie tylko i wyłącznie o Platformę…

— mówiła premier Ewa Kopacz podczas konferencji prasowej w Głogowie, odpowiadając na pytanie dziennikarza o to, czy Michał Kamiński znajdzie się na listach Platformy Obywatelskiej.

Szefowa rządu pojawiła się w hucie miedzi, gdzie, jak podkreślała Kopacz, „przyjechała zobaczyć kawałek KGHM”.

Jestem dumna z tego, co tam zobaczyłam - KGHM to taki czempion i największy pracodawca w okręgu dolnośląskim, zatrudnia 35 tys. osób i jest elementem koła zamachowego polskiej gospodarki

— oceniła.

Jak podkreślała Kopacz, spotkania z pracownikami KGHM mocno ją ucieszyły.

Czy ci, którzy zarządzają tą inwestycją oczekują od premiera rządu? Okazało się, że spotkałam bardzo odpowiedzialnych ludzi. Każda instytucja, która płaci, ma szanse rozwijać się, kiedy płaci mniej. Powinniśmy usiąść i przeanalizować strukturę podatku płaconego przez KGHM

— stwierdziła.

Kopacz cieszyła się też, że województwo dolnośląskie udanie walczy z bezrobociem. Nerwy wywołało jednak pytanie o to, czy na listach PO zmieści się Mariusz Kamiński:

Mam wrażenie, że dzisiaj wszyscy żyją kolejnością na listach. Ja się tym dzisiaj nie martwię - będę się tym martwiła, gdy struktury na poziomie regionu przedstawią listy. Listy układane są we wszystkich ugrupowaniach, a państwo pytacie tylko i wyłącznie o Platformę…

— podkreślała.

Pytana o pomysł PiS na likwidację podatku od kopalin, szefowa rządu mówiła o nieodpowiedzialności opozycji:

Obserwuję moich oponentów politycznych i dochodzę do wniosku, że dzisiaj można ze wszystkiego zrezygnować - a ten podatek KGHM daje do budżetu 5 mld złotych. Proszę sobie teraz wyobrazić, że ze wszystkiego będziemy rezygnować - to za chwilę Komisja Europejska straci cierpliwość. A procedura tzw. reguła wydatkowa nie wytrzyma tego. Chyba, że ustawowo zrobimy wolną amerykankę i będziemy mieli powtórkę z rządów Ciprasa w Grecji - jemu wystarczyło 5 miesięcy. W tym tempie, które proponuje opozycja można zniszczyć sytuację finansową w Polsce w pół roku

— zakończyła.

U pani premier bez zmian…

svl