Obowiązek wszczęcia wskazanych postępowań zachodzi tylko wówczas, gdy zaistnieją przesłanki, o których mowa w art. 33 ust. 1 ustawy o ochronie informacji niejawnych, tj. gdy o osobie, której wydano poświadczenie bezpieczeństwa zostaną ujawnione nowe informacje wskazujące, że nie daje ona rękojmi zachowania tajemnicy
— wskazuje na początek Biernacki w swoim piśmie.
Dalej czytamy, że ABW nie widzi potrzeby wszczynania jakiejkolwiek kontroli.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie prowadzi obecnie kontrolnych postępowań sprawdzających wobec osób nagranych w związku z tzw. aferą podsłuchową. Obecnie Agencja nie dysponuje informacjami, w tym również pochodzącymi z prokuratury zajmującej się sprawą tzw. afery podsłuchowej, które mogłyby stanowić podstawę wszczęcia kontrolnych postępowań sprawdzających wobec tych osób. Dodam przy tym, że ABW na bieżąco analizuje pojawiające się w związku z tą sprawą wszelkie, w tym również medialne, informacje. Należy również podkreślić, że sam fakt prowadzenia sprawy przez prokuraturę nie może stanowić w tym przypadku przesłanki do wszczęcia procedur kontrolnych wobec osób, które zostały nielegalnie nagrane. Obecnie sprawa dotyczy bowiem wyłącznie faktu dokonania nielegalnych podsłuchów, a osoby nagrane występują w niej jako pokrzywdzeni, a nie podejrzani czy oskarżeni
— tłumaczy Biernacki. I dodaje, że „prowadzący postępowanie nie mogą opierać się jedynie na hipotetycznych rozważaniach o możliwości wywierania na niego presji bez potwierdzenia realności urzeczywistnienia takiej hipotezy oraz wyjaśnienia wszystkich okoliczności”.
Jak widać polskie służby oficjalnie przyznają, że nie widzą zagrożeń związanych z taśmami, a medialne doniesienia mówiące m.in. o wadze poruszanych w nagranych rozmowach spraw oraz fakt,że część nagrań może być przedmiotem brutalnej gry i handlu nie spotykają się z reakcją. ABW nie widzi powodów, by sprawdzić, która z ofiar gangu kelnerów może stać się marionetką właściciela nagrania. Biorąc pod uwagę, o jakich osobach mowa oraz jakie decyzje mogą one podejmować, stanowisko i działanie służb może budzić ogromne zdziwienie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Obowiązek wszczęcia wskazanych postępowań zachodzi tylko wówczas, gdy zaistnieją przesłanki, o których mowa w art. 33 ust. 1 ustawy o ochronie informacji niejawnych, tj. gdy o osobie, której wydano poświadczenie bezpieczeństwa zostaną ujawnione nowe informacje wskazujące, że nie daje ona rękojmi zachowania tajemnicy
— wskazuje na początek Biernacki w swoim piśmie.
Dalej czytamy, że ABW nie widzi potrzeby wszczynania jakiejkolwiek kontroli.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie prowadzi obecnie kontrolnych postępowań sprawdzających wobec osób nagranych w związku z tzw. aferą podsłuchową. Obecnie Agencja nie dysponuje informacjami, w tym również pochodzącymi z prokuratury zajmującej się sprawą tzw. afery podsłuchowej, które mogłyby stanowić podstawę wszczęcia kontrolnych postępowań sprawdzających wobec tych osób. Dodam przy tym, że ABW na bieżąco analizuje pojawiające się w związku z tą sprawą wszelkie, w tym również medialne, informacje. Należy również podkreślić, że sam fakt prowadzenia sprawy przez prokuraturę nie może stanowić w tym przypadku przesłanki do wszczęcia procedur kontrolnych wobec osób, które zostały nielegalnie nagrane. Obecnie sprawa dotyczy bowiem wyłącznie faktu dokonania nielegalnych podsłuchów, a osoby nagrane występują w niej jako pokrzywdzeni, a nie podejrzani czy oskarżeni
— tłumaczy Biernacki. I dodaje, że „prowadzący postępowanie nie mogą opierać się jedynie na hipotetycznych rozważaniach o możliwości wywierania na niego presji bez potwierdzenia realności urzeczywistnienia takiej hipotezy oraz wyjaśnienia wszystkich okoliczności”.
Jak widać polskie służby oficjalnie przyznają, że nie widzą zagrożeń związanych z taśmami, a medialne doniesienia mówiące m.in. o wadze poruszanych w nagranych rozmowach spraw oraz fakt,że część nagrań może być przedmiotem brutalnej gry i handlu nie spotykają się z reakcją. ABW nie widzi powodów, by sprawdzić, która z ofiar gangu kelnerów może stać się marionetką właściciela nagrania. Biorąc pod uwagę, o jakich osobach mowa oraz jakie decyzje mogą one podejmować, stanowisko i działanie służb może budzić ogromne zdziwienie.
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/260304-niebywale-abw-rozklada-rece-ws-afery-tasmowej-osoby-nagrane-zagrozone-szantazem-najwazniejszej-polskiej-sluzby-to-nie-interesuje-zabawa-w-panstwo-trwa?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.