Wygląda na to, że czekają nas najbrutalniejsze politycznie 3 miesiące od wielu, wielu lat.
Platforma uważa się za naturalną partię władzy, a nie za stronnictwo demokratyczne, które może zarówno rządzić, jak i pełnić rolę opozycji.
Gdy więc Zmiana zagląda w oczy, rozjuszona partia władzy pokazuje swoją dresiarską naturę.
A więc wszystko jest na sprzedaż. I PKP Energetyka, i wartości chrześcijańskie. Brutalna ustawa o in vitro sprowadza partię rządzącą właśnie do roli dresiarza, niezdolnego do dostrzeżenia rzeczywistości tylko nieco bardziej złożonej. PO widzi dzieci urodzone z in vitro, ale nie widzi dzieci, które z powodu stosowania tej techniki się nie urodziły. Nie jest w stanie. Prawie 8 lat władzy przyniosło konkretne skutki, można mówić wręcz o intelektualnej, kulturowej i duchowej lobotomii.
Teraz PO na sprzedaż wystawia prawa człowieka. Forsuje na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, człowieka skrajnej lewicy. Skutek łatwy do przewidzenia: urzędowanie pana Bodnara skutecznie pogrzebie urząd RPO; stanie się on części ostrego sporu politycznego i rzecznikiem jednej opcji światopoglądowej. Prawica de facto odmówi panu Bodnarowi - i słusznie - legitymizacji. Później z kolei, po zmianie na tym stanowisku, zapewne lewica odmówi legitymizacji „prawicowemu” Rzecznikowi. Po pięknej idei zostaną gruzy i przemoc (polityczna i symboliczna), po którą będą musieli sięgać kolejni Rzecznicy, jeśli będą chcieli być usłyszani.
Skrajną brutalność prezentuje Platforma już jawnie dążąc do zniszczenia SKOK-ów. To są standardy rosyjskie: używanie aparatu państwa, z ministrem finansów na czele, do zniszczenia firmy niewygodnej dla władzy i jej zaplecza biznesowego.
Przyszły Sejm musi do tej sprawy wrócić. Jeśli winni tej polittechnologicznej operacji nie zostaną ukarani, nie pójdziemy na Zachód, w kierunku państwa prawa i wolności gospodarczej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/260241-urzedowanie-pana-bodnara-skutecznie-pogrzebie-piekny-urzad-rzecznika-praw-obywatelskich-prawica-odmowi-mu-i-slusznie-legitymizacji