Saakaszwili potwierdza słowa Sikorskiego dla "Politico": "Putin powiedział mi, że Ukraina to nie kraj, a terytorium". I po co było się z nich wycofywać?

fot. Chatham House/CC BY SA 2.0
fot. Chatham House/CC BY SA 2.0

Putin powiedział mi kiedyś trzy najważniejsze rzeczy: po pierwsze, uczynimy Gruzję podobną do Cypru Północnego, po drugie, Ukraina to nie kraj, a terytorium, a po trzecie - kraje bałtyckie nie są zdolne do obrony - powiedział rozmowie „The Independent” Micheil Saakaszwili. Tym samym potwierdził słynne słowa Radosława Sikorskiego, które padły w jego rozmowie z „Politico”.

Przypomnijmy, Sikorski powiedział w rozmowie z amerykańskim portalem:

Chciał (Putin), żebyśmy uczestniczyli w podziale Ukrainy. (…) Od lat wiedzieliśmy, że tak myślą. Była to jedna z pierwszych rzeczy, jakie Putin powiedział premierowi Donaldowi Tuskowi w czasie jego wizyty w Moskwie. Mówił, że Ukraina jest sztucznym krajem, a Lwów jest polskim miastem i dlaczego by nie załatwić tego wspólnie. Na szczęście Tusk nie odpowiedział. Wiedział, że jest nagrywany

Później z tych słów próbował się wycofywać, tłumacząc, w wywiadzie z Gazetą Wyborczą, że zawiodła go pamięć i się… pomylił. . Brytyjska gazeta udzieliła głosu Saakaszwilemu po tym, jak objął on stanowisko gubernatora Odessy. Zdaniem „The Independent” ten krok  ma przypominać światu, że jednym z największych zagrożeń, nie tylko dla Ukrainy, ale także dla innych regionów Europy Wschodniej, jest zaczepna polityka zagraniczna prowadzona przez Władimira Putina.

Saakaszwili uważa, że „obsesją Putina” jest „testowanie NATO” i że Rosja nie zawaha się przed zaatakowaniem państw bałtyckich.

Według byłego prezydenta Gruzji niechęć przywódcy Rosji do niego jest związana z tym, że Gruzja „przeciwstawiła się wyobrażeniom Putina, o tym, jaki powinien być świat postsowiecki”.

Myślę, że wciąż martwi się on Ukrainą, ponieważ jeśli Ukrainie się uda, to wszystko wokół niego się zawali

— mówi Saakaszwili.

Dla nowego gubernatora Odessy jasne jest, że kolejnym celem agresywnej polityki zagranicznej Putina będą dalsze kraje ościenne, w tym także państwa bałtyckie:

Przewidziałem, że Ukraina będzie następna już w 2008

— twierdzi Saakaszwili, odnosząc się do inwazji rosyjskiej w Osetii Południowej.

Nie ma takiej możliwości, żeby państwa bałtyckie nie były następne. Nie ma możliwości, że [Rosjanie] nie wejdą ponownie do Gruzji czy Azerbejdżanu

— powiedział  w rozmowie z „The Independent” Saakaszwili.

Tak czy owak Radosław Sikorski może sobie teraz pluć w brodę, że gdy sprawa wywiadu się Politico zrobiła się głośna, zaczął wycofywać się z własnych słów. Teraz uwiarygodnienie ze strony b.prezydenta Gruzji niewiele już pomoże..

ansa/onet.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.