Kasa Krajowa odpowiada na atak Platformy: "SKOKi stały się przedmiotem brudnej kampanii PO! To zaplanowana operacja". NASZA RELACJA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jakub Kamiński
PAP/Jakub Kamiński

SKOKi stały się przedmiotem brudnej kampanii, zarówno prezydenckiej jak też i teraz w kampanii parlamentarnej

— mówił Rafał Matusiak, prezes Kasy Krajowej SKOK na konferencji prasowej zorganizowanej dzień po zakończeniu prac przez sejmową podkomisję ds. SKOK.**

CZYTAJ TEŻ: Podkomisja ds. SKOKów przyjęła sprawozdanie. Jest w nim apel o powołanie komisji śledczej. „To zły dokument” - komentuje PiS

Jak przekonywał Matusiak, z doniesień medialnych wyłania się obraz zaplanowanej i przeprowadzonej z użyciem instytucji państwowych operacji przeciwko kasom.

Z publikacji wynika, że plan zaatakowania kas powstawał już jesienią, natomiast do fazy realizacji przeszedł w lutym br. Tzw. afera SKOK miała zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości, miała również dyskredytować kandydata na prezydenta PiS - pana Andrzeja Dudę

— tłumaczył.

Jego zdaniem obecnie mamy do czynienia z dalszym ciągiem tych działań - tym razem - w kampanii parlamentarnej.

SKOKi są nadal w obrębie zainteresowań Platformy Obywatelskiej. Zapomina się, że są to instytucje finansowe, instytucje zaufania publicznego. Są wykorzystywane do działań , które mają przysłużyć się do zdobywania punktów w ramach tej kampanii

— mówił Matusiak.

Prezes KK SKOK przypomniał,że od przełomu marca i lutego kasy stały się przedmiotem ataku medialnego, który został zapoczątkowany słynnym listem szefa KNF.

Informacja ta była bardzo szeroko nagłaśniana przez polityków PO i w ślad za tym szeroko komentowana przez różne media.

— przypomniał.

Zdaniem Matusiaka politycy koalicji rządowej używali sformułowań, które mogły doprowadzić do wywołania paniki wśród klientów kas.

Analizując te wydarzenia można stwierdzić, że SKOKI przeszły największy stres-test jaki można sobie wyobrazić i zaliczyły go z oceną bardzo dobrą

— ocenił, podkreślając, że nie doszło do przypadków masowych wypłat.

Te wydarzenia potwierdzają, że SKOKI cieszą się zaufaniem swoich członków , że oni nie obawiają się przechowywać swoich depozytów w SKOK-ach

— dodawał.

Prezes Matusiak nawiązał też do prac sejmowej podkomisji powołanej do zbadania działalności SKOK-ów. Podkreślał, że pracowała ona bez z góry przyjętego harmonogramu i kalendarium, zaś przewodniczący jej pracom Marcin Święcicki zwoływał kolejne posiedzenia z zaledwie kilkudniowym wyprzedzeniem, co utrudniało przedstawicielom kas przygotowanie się do merytorycznej dyskusji.

Jak podkreślał mec. Paweł Pelc, który uczestniczył ww wczorajszym posiedzeniu komisji która przyjęła ostateczne sprawozdanie - w dokumencie tym znalazło się wiele błędów i sprzeczności.

Jak bardzo wadliwy jest ten dokument może wskazywać fakt, że spośród wszystkich kas zaproszono przedstawicieli jedynie pięciu, z tego czterej to byli zarządcy komisaryczni i jedna przedstawicielka kasy skłóconej z Kasą Krajową

— dodał.

Komentując kształt sprawozdania Rafał Matusiak stwierdził:

Czytając ten raport można dojść do wniosku, że prawo do istnienia mają tylko kasy małe, albo bardzo małe, które nie stanowią konkurencji dla banków komercyjnych

— zaznaczył.

Pan Święcicki wg doniesień medialnych prowadzi też działania mogące mieć na celu osłabienie Państwowej Izby Ubezpieczeń. To mogą być działania groźne dla PZU, otwierające rynek dla ubezpieczycieli zagranicy

— dodał.

Matusiak sceptycznie odniósł się tez do wyników, a zwłaszcza do sposobu wyłonienia audytora narzuconego przez KNF SKOK-om - firmy Delloitte Polska.

Jednym z zarzutów był fakt, że firma zaczęła działać jeszcze zanim podpisała umowę z KNF.

Prezes Kasy Krajowej podkreślał też, że przy ocenie działalności SKOK-ów stosuje się zupełnie inne kryteria niż te, które obowiązują przy ocenia pracy banków. Jako przykład podał sprawę przeterminowanych kredytów.

Jak mówił, w bankach za przeterminowane uważa się kredyty, gdzie opóźnienia spłaty rat wynoszą od 3 -6 miesięcy. Tymczasem w SKO-Kach za zagrożone uznaje się kredyt już dzień po dacie spłaty raty.

Co by było , gdyby do oceny SKOKów zastosować zasady - stosowane w bankach? Poziom przeterminowania spadłby o 50 proc.

— stwierdził.

Matusiak przypomniał,że 29 i 30 lipca Trybunał Konstytucyjny zajmie się wnioskiem posłów o ocenę przepisów prawa dotyczących kas.

W tej sytuacji zakończenia prac podkomisji -przed wyrokiem Trybunału można uznać za przedwczesne

— ocenił.

Polityka nie powinna decydować o sposobie traktowania uczestników rynku finansowego

— podkreślił.

Jeśli chodzi o postulat powołania komisji śledczej, co prawda - zdaniem Matusiaka - „wpisuje się on w kampanię polityczną”, ale jej powstanie mogłoby mieć także pozytywne skutki. Komisja - jak mówił - mogłaby bowiem wyjaśnić m.in. okoliczności powstania obecnych przepisów dotyczących kas. Przepisów po pierwsze dla kas niekorzystnych, po drugie często zmienianych - resort finansów w styczniu tego roku po raz czwarty zmienił np. zasady rachunkowości - mówili przedstawiciele Kasy Krajowej.

ansa


Nowy numer „wSieci” już w kioskach! A w nim m.in. wstrząsająca historia jednej z największych prowokacji ostatnich lat – polityczny prowokator – kiedy uderzy ponownie?

Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy do czytania!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych