SKOKi stały się przedmiotem brudnej kampanii, zarówno prezydenckiej jak też i teraz w kampanii parlamentarnej
— mówił Rafał Matusiak, prezes Kasy Krajowej SKOK na konferencji prasowej zorganizowanej dzień po zakończeniu prac przez sejmową podkomisję ds. SKOK.**
Jak przekonywał Matusiak, z doniesień medialnych wyłania się obraz zaplanowanej i przeprowadzonej z użyciem instytucji państwowych operacji przeciwko kasom.
Z publikacji wynika, że plan zaatakowania kas powstawał już jesienią, natomiast do fazy realizacji przeszedł w lutym br. Tzw. afera SKOK miała zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości, miała również dyskredytować kandydata na prezydenta PiS - pana Andrzeja Dudę
— tłumaczył.
Jego zdaniem obecnie mamy do czynienia z dalszym ciągiem tych działań - tym razem - w kampanii parlamentarnej.
SKOKi są nadal w obrębie zainteresowań Platformy Obywatelskiej. Zapomina się, że są to instytucje finansowe, instytucje zaufania publicznego. Są wykorzystywane do działań , które mają przysłużyć się do zdobywania punktów w ramach tej kampanii
— mówił Matusiak.
Prezes KK SKOK przypomniał,że od przełomu marca i lutego kasy stały się przedmiotem ataku medialnego, który został zapoczątkowany słynnym listem szefa KNF.
Informacja ta była bardzo szeroko nagłaśniana przez polityków PO i w ślad za tym szeroko komentowana przez różne media.
— przypomniał.
Zdaniem Matusiaka politycy koalicji rządowej używali sformułowań, które mogły doprowadzić do wywołania paniki wśród klientów kas.
Analizując te wydarzenia można stwierdzić, że SKOKI przeszły największy stres-test jaki można sobie wyobrazić i zaliczyły go z oceną bardzo dobrą
— ocenił, podkreślając, że nie doszło do przypadków masowych wypłat.
Te wydarzenia potwierdzają, że SKOKI cieszą się zaufaniem swoich członków , że oni nie obawiają się przechowywać swoich depozytów w SKOK-ach
— dodawał.
Prezes Matusiak nawiązał też do prac sejmowej podkomisji powołanej do zbadania działalności SKOK-ów. Podkreślał, że pracowała ona bez z góry przyjętego harmonogramu i kalendarium, zaś przewodniczący jej pracom Marcin Święcicki zwoływał kolejne posiedzenia z zaledwie kilkudniowym wyprzedzeniem, co utrudniało przedstawicielom kas przygotowanie się do merytorycznej dyskusji.
Jak podkreślał mec. Paweł Pelc, który uczestniczył ww wczorajszym posiedzeniu komisji która przyjęła ostateczne sprawozdanie - w dokumencie tym znalazło się wiele błędów i sprzeczności.
Jak bardzo wadliwy jest ten dokument może wskazywać fakt, że spośród wszystkich kas zaproszono przedstawicieli jedynie pięciu, z tego czterej to byli zarządcy komisaryczni i jedna przedstawicielka kasy skłóconej z Kasą Krajową
— dodał.
Komentując kształt sprawozdania Rafał Matusiak stwierdził:
Czytając ten raport można dojść do wniosku, że prawo do istnienia mają tylko kasy małe, albo bardzo małe, które nie stanowią konkurencji dla banków komercyjnych
— zaznaczył.
Pan Święcicki wg doniesień medialnych prowadzi też działania mogące mieć na celu osłabienie Państwowej Izby Ubezpieczeń. To mogą być działania groźne dla PZU, otwierające rynek dla ubezpieczycieli zagranicy
— dodał.
Matusiak sceptycznie odniósł się tez do wyników, a zwłaszcza do sposobu wyłonienia audytora narzuconego przez KNF SKOK-om - firmy Delloitte Polska.
Jednym z zarzutów był fakt, że firma zaczęła działać jeszcze zanim podpisała umowę z KNF.
Prezes Kasy Krajowej podkreślał też, że przy ocenie działalności SKOK-ów stosuje się zupełnie inne kryteria niż te, które obowiązują przy ocenia pracy banków. Jako przykład podał sprawę przeterminowanych kredytów.
Jak mówił, w bankach za przeterminowane uważa się kredyty, gdzie opóźnienia spłaty rat wynoszą od 3 -6 miesięcy. Tymczasem w SKO-Kach za zagrożone uznaje się kredyt już dzień po dacie spłaty raty.
Co by było , gdyby do oceny SKOKów zastosować zasady - stosowane w bankach? Poziom przeterminowania spadłby o 50 proc.
— stwierdził.
Matusiak przypomniał,że 29 i 30 lipca Trybunał Konstytucyjny zajmie się wnioskiem posłów o ocenę przepisów prawa dotyczących kas.
W tej sytuacji zakończenia prac podkomisji -przed wyrokiem Trybunału można uznać za przedwczesne
— ocenił.
Polityka nie powinna decydować o sposobie traktowania uczestników rynku finansowego
— podkreślił.
Jeśli chodzi o postulat powołania komisji śledczej, co prawda - zdaniem Matusiaka - „wpisuje się on w kampanię polityczną”, ale jej powstanie mogłoby mieć także pozytywne skutki. Komisja - jak mówił - mogłaby bowiem wyjaśnić m.in. okoliczności powstania obecnych przepisów dotyczących kas. Przepisów po pierwsze dla kas niekorzystnych, po drugie często zmienianych - resort finansów w styczniu tego roku po raz czwarty zmienił np. zasady rachunkowości - mówili przedstawiciele Kasy Krajowej.
ansa
Nowy numer „wSieci” już w kioskach! A w nim m.in. wstrząsająca historia jednej z największych prowokacji ostatnich lat – polityczny prowokator – kiedy uderzy ponownie?
Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy do czytania!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/259920-kasa-krajowa-odpowiada-na-atak-platformy-skoki-staly-sie-przedmiotem-brudnej-kampanii-po-to-zaplanowana-operacja-nasza-relacja