Żanna Niemcowa, córka zamordowanego rosyjskiego polityka Borysa Niemcowa, rozpocznie w sierpniu pracę jako dziennikarka niemieckiego radia publicznego Deutsche Welle w Bonn. 31-letnia kobieta wyjechała w czerwcu z Rosji z powodu pogróżek pod jej adresem.
Rzecznik Deutsche Welle Christoph Jumpelt powiedział PAP w piątek, że redakcja zaoferowała Niemcowej pracę i życie w wolnym kraju.
Niemcowa reprezentuje wyraziste poglądy i jest osobą znaną, liczymy więc na to, że wzmocni skutecznie nasz program dla słuchaczy rosyjskich
—czytamy w oświadczeniu wydanym przez dyrektora Deutsche Welle Petera Limbourga. Niemcowa rozpoczynała swoją dziennikarską karierę w rosyjskiej stacji telewizyjnej RBK, gdzie przeprowadzała m.in. wywiady z politykami i biznesmenami.
55-letni Borys Niemcow został zastrzelony 27 lutego wieczorem w centrum Moskwy, przed murem Kremla. Opozycjonista był jednym z najgłośniejszych krytyków prezydenta Władimira Putina. Zarzucał mu zwłaszcza agresywną politykę wobec Ukrainy. W latach 2011-2012 Niemcow był jednym z organizatorów protestów w Moskwie po wygranych przez Putina i kontrolowaną przez niego Jedną Rosję wyborach prezydenckich i parlamentarnych.
Żanna Niemcowa odpowiedzialnością za śmierć ojca obarcza Kreml. W rosyjskim dzienniku „Wiedomosti”, z którym współpracowała, pisała, że „putinowska machina propagandowa sieje nienawiść, która rodzi przemoc i terror”.
Mój tata też stał się ofiarą tej propagandy nienawiści
—podkreśliła. Według doniesień radia Echo Moskwy z początku czerwca Niemcowa opuściła Rosję z powodu pogróżek pod jej adresem ze strony nieznanych osób. Niemcowa odmówiła ujawnienia, do jakiego kraju pojechała. Echo Moskwy podało, że Żannie radzono, by trzymała się z dala od polityki, jeśli chce spokojnie żyć.
Na wyjazd kobieta zdecydowała się po tym, gdy w szpitalu w ciężkim stanie znalazł się publicysta i aktywista społeczny Władimir Kara-Murza junior. Niemcowa uważa, że próbowano go otruć. Polska także postanowiła wyciągnąć rękę do córki zamordowanego rosyjskiego opozycjonisty.
Żanna Niemcowa została tegoroczną laureatką Nagrody Solidarności im. Lecha Wałęsy
—ogłosił szef MSZ Grzegorz Schetyna.
To depozytariuszka walki, którą prowadził jej ojciec. Niemcow był symbolem tego wszystkiego, co najlepsze w historii Rosji ostatnich lat - symbolem rosyjskiej opozycji, która realizowała ideę solidarności
—mówił szef MSZ o laureatce. Nagrodę wręczą 4 sierpnia prezydent Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa, który przewodniczy Kapitule Nagrody.
Szef MSZ nazwał śmierć Niemcowa „symbolem triumfu zła” i „wielką stratą dla wolnego świata”. Wiceminister spraw zagranicznych Henryka Mościcka-Dendys przypomniała w piątek, że celem nagrody ustanowionej przez MSZ i Instytut Lecha Wałęsy jest promowanie kultury demokracji oraz poszanowania wolności i praw człowieka.
Nagroda Solidarności została przyznana po raz pierwszy w 2014 r. związku z 25. rocznicą pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych. Jej pierwszym laureatem został Mustafa Dżemilew, przywódca Tatarów krymskich, lider walki o ich prawa, długoletni więzień sowieckich łagrów, kilkakrotnie już nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla. Dżemilew odebrał nagrodę z rąk prezydenta Komorowskiego podczas uroczystości na Zamku Królewskim, która odbyła się 3 czerwca 2014 r.
Mościcka-Dendys poinformowała, że nagroda składa się z trzech części: pierwszą jest nagroda pieniężna w wysokości 1 mln zł dla samego laureata, drugą stanowi wizyta studyjna dla laureata lub wskazanych przez niego osób; trzecia część, finansowana ze środków polskiej współpracy rozwojowej, obejmuje projekty pomocowe w obszarze demokratyzacji do wartości ok. 2,8 mln zł. Łączna wartość nagrody wynosi ok. 4 mln zł.
Ryb, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/259584-corka-borysa-niemcowa-zaczyna-nowe-zycie-w-niemczech-polska-przyznala-jej-nagrode-solidarnosci-im-lecha-walesy