Uważam, że jeśli PiS i Ruch Kukiza uzyskają większość konstytucyjną, nie będzie żadnego problemu z pozbyciem się takich ludzi
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marcin Wolski.
wPolityce.pl: Trwa zamieszanie wokół nowych władz TVP. Jak informował portal wPolityce.pl KRRiT zakwestionowała wybór nowych członków Zarządu, ale zgodziła się na wybór Janusza Daszczyńskiego na prezesa TVP. To odbicie walk frakcyjnych w obozie władzy?
Marcin Wolski: Uczciwie powiem, że sytuacja w TVP interesuje mnie niczym malowanie barierek na Titanicu. To jest w obecnej sytuacji zupełnie drugorzędne, ponieważ wiadomo, że prędzej czy później po jesiennych wyborach nie ma prawa istnieć ani ta KRRiT ani ta Telewizja w obecnym kształcie. Rozważania dotyczące TVP i konkretnych nominacji to rozważania talmudyczne.
To jednak pokazuje realne spory sił dominujących w Polsce.
Oczywiście, widać przy tej okazji, choć nie tylko w sprawie TVP, przejaw sporów w układzie władzy. Takie konflikty mogą być przejawem taktyki PSL-u, który stoi przed pytaniem, czy już porzucać koalicjanta, żeby próbować ratować swój wizerunek w oczach społeczeństwa. Być może PSL już o tym myśli, być może zrobi to „za pięć dwunasta” licząc, że w ostatnim tygodniu czy dwóch kampanii Polacy zapomną, że ludowcy rządzą od 8 lat w Polsce. To jest dość zabawny dylemat niewielkiej, zanikającej partii. I on może skutkować pewnymi tarciami np. w TVP. Na szali jest bowiem utrzymanie status quo w Polsce, ale również możliwość zarabiania kolejnych pieniędzy, być może ostatnich w życiu…
W grze jest jednak również SLD, które w mediach publicznych były dotąd nadzwyczaj silne. W co gra Sojusz?
To jest również walka o przeżycie. Przecież wiele wskazuje na to, że po jesiennych wyborach SLD może nie znaleźć się w Sejmie. Partia i działacze mogą przestać politycznie istnieć. Być może jedynym ratunkiem dla Sojuszu będzie przepłynięcie do PO, choć sama Platforma może mieć poważne problemy.
Ta sytuacja również jest zapewne brana pod uwagę przy targach o TVP. Czy zatem Telewizja może stać się miejscem trwania dla ludzi układu rządowego?
Być może, choć to jedynie będzie zwiększało determinację nowych władz, by coś z tym zrobić. Widać, że obecna ekipa w mediach i władzy wciąż utrzymuje konfrontacyjny ton. Najprostszą formą przetrwania jest próba kohabitacji, natomiast dziś widać, że po kilku tygodniach zawahania mainstream wraca do walki i agresji. Wrócił nurt konfrontacji. Nastąpiło zabetonowanie i ostra walka. Oni działają nie zgodnie z zasadą, „jak polec to z godnością”, oni uważają, że uda się obronić jakąś część władzy. Ostatnie wydarzenia wokół mediów, czy zamieszanie związane z programem Jana Pospieszalskiego pokazują, że nie ma pomysłu na przetrwanie i współpracę. Jest pomysł na twarde okopanie się i stworzenie dla przyszłych władz sytuacji niekomfortowej, w której będzie trudno się pozbyć ludzi obecnej władzy.
Będzie trudno?
Uważam, że jeśli PiS i Ruch Kukiza uzyskają większość konstytucyjną, nie będzie żadnego problemu z pozbyciem się takich ludzi.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Prawda o mediach w bestsellerowej książce:„Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.
Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/259329-wolski-o-zmianach-w-tvp-to-jak-malowanie-barierek-na-titanicu-po-wyborach-ani-obecna-krrit-ani-obecna-tvp-nie-ma-prawa-sie-ostac-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.