Pytanie o „rozstrzyganie wątpliwości na korzyść podatnika” jest podwójnie nieaktualne

Fot. M. Czutko
Fot. M. Czutko

Kilka dni temu przyjęto w Sejmie nowelizację ustawy Ordynacja podatkowa, która zawiera w sobie zapis o rozstrzyganiu wątpliwości co do treści prawa podatkowego na korzyść podatnika. Przypomnijmy, że pytanie o tę kwestię zawiera w sobie zarządzone przez prezydenta Komorowskiego referendum, ogłoszone opinii publicznej po porażce urzędującej głowy państwa w pierwszej turze wyborów.

Co ciekawe, odpowiednią zmianę w stosownej ustawie przyjęto wbrew posłom Platformy Obywatelskiej, którzy zagłosowali przeciw sztandarowemu postulatowi Bronisława Komorowskiego. Poprawka o „rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatnika” przeszła, ponieważ oprócz opozycji otrzymała poparcie koalicyjnego PSL.

Wspomniane referendum od początku budziło bardzo wiele wątpliwości, zarówno natury konstytucyjnej jak i z punktu widzenia zdrowego rozsądku. Pytanie o jednomandatowe okręgi wyborcze zostało z miejsca zdyskwalifikowane przez wybitnych prawników jako niekonstytucyjne, natomiast pytanie o sposób finansowania partii politycznych sformułowano w taki sposób, że nie wynikają z niego żadne konkretne konsekwencje.

Nieco mniej uwagi poświęcono w debacie publicznej ostatniemu pytaniu. Wynika to zapewne z tego, że kwestia rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika brzmi bardzo sensownie. Problem w tym, że jest to pytanie nieaktualne nie tylko w kontekście przyjętej ostatnio nowelizacji, ale i demokratycznego państwa prawnego jako takiego.

Fakt, że prowadzimy dyskusję o rozstrzyganiu wątpliwości w prawie podatkowym na korzyść podatnika, dowodzi że organy skarbowe w okresie rządów PO-PSL zwyczajnie nie przestrzegają przepisów Konstytucji RP oraz wiążących Polskę umów międzynarodowych. Z ich treści bowiem wynika, że polski podatnik już od bardzo dawna ma prawo do takiego traktowania.

Jedną z najważniejszych norm konstytucyjnych w polskim systemie prawnym jest klauzula demokratycznego państwa prawnego, umieszczona w art. 2 Konstytucji RP. Trybunał Konstytucyjny określił ją jako:

zbiorcze wyrażenie szeregu reguł i zasad, które nie zostały ujęte w pisanym tekście Konstytucji, ale w sposób immanentny wynikają z aksjologii oraz z istoty demokratycznego państwa prawnego.

Innym bardzo ważnym przepisem jest art. 7 ustawy zasadniczej, który obliguje przedstawicieli władzy publicznej do działania w granicach prawa. Odwrotnie niż obywatel, któremu dozwolone jest wszystko, co nie jest zakazane, urzędnik ma prawo do podejmowania wyłącznie takich decyzji, które mają wyraźną podstawę w obowiązującym prawie.

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych