„W Polsce tworzy się nowy bunt” ostrzega na Onecie młody, wykształcony redaktor tego portalu Janusz Szwertner. Cóż to za bunt i przeciwko komu i czemu, zdenerwowałam się nie na żarty. Ale nie ma się czego bać, bo jest to bunt przeciwko buntowi młodych, niezadowolonych, domagających się zmian w naszej Ojczyźnie. Autor artykułu informuje, że bunt ten tworzy się „w internecie, a także domach, szkołach, na uniwersytetach - daje o sobie znać społeczność, która w obecnej Polsce widzi więcej plusów niż minusów. U podstaw wytworzenia się tej grupy leży bunt wobec programowego pesymizmu obudowanego wokół haseł „Polska jest w ruinie”, „To jest chory kraj” i tym podobne”. Szwertner dokonuje odkrycia na miarę epoki: „Ten nowy ruch buntu, pierwszego tego typu w III RP zdaje się rozpaczliwie krzyczeć: „to nieprawda, że żyjemy w zniewolonym, zacofanym państwie”.
A w jakim państwie żyjemy - chciałoby się spytać tych nowych buntowników. Autor zwraca uwagę na memy, w których pozytywnie myślący o III RP młodzi ludzie zwracają uwagę na sukcesy Polski post Ludowej, jak chociażby budynek filharmonii w Szczecinie,który jest dumą architektoniczną i w kraju i za granicą. Innych memów redaktor nie wymienia, ale zapewnia, że w internecie trwa akcja internautów, którzy za pomocą memów pokazują, „jak wiele - jako społeczeństwo zrobiliśmy przez ostatnie ćwierć wieku.”
No i jeszcze zbudowaliśmy biało czerwony koszyk na ziemniaki, czyli Stadion Narodowy, zakupiliśmy pociąg Pendolino, zbudowaliśmy też autostrady i metro w stolicy, poza tym spapraliśmy liczne inwestycje i paprzemy dalej za pieniądze społeczeństwa. Nie trzeba mieć publicystycznego talentu, żeby pleść o sukcesach III RP, wystarczy spisać fragmenty deklaracji medialnych zrozpaczonych polityków Platformy Obywatelskiej, Ewy Kopacz, Joanny Muchy, Małgorzaty Kidawy - Błońskiej czy chociażby europosła Adama Szejnfelda. Wszyscy oni są uczestnikami buntu przeciwko buntowi młodego pokolenia. Już widzę te pochody zbuntowanych to znaczy zadowolonych z III RP dziewcząt i chłopców, niosących transparenty głoszące radość życia i wiarę w lepszą przyszłość Platformy Obywatelskiej. Najlepiej w kolorze różowym, baloniki też mogą być różowe, a na gębach małolatów wspierających mafię rządzącą różowe uśmiechy.
Panie i panowie u koryta władzy i uzależnieni od nich redaktorzy nie wierzą w taki rozwój sytuacji, raczej w pochód rozpaczy z powodu zalewu internetu memami wyśmiewającymi jaśnie nam panującą partię i jej przywódczynię zakłócająca spokój pasażerów pociągów i obywateli odpoczywających nad morzem, jeziorami i w górach. Portale są pełne wpisów młodych ludzi, zniesmaczonych i wkurzonych propagandą sukcesu władzy, co władzę wielce niepokoi. Nic dziwnego, że coraz częściej jej uczestnicy kombinują, jak by tu ograniczyć przejawy buntu młodego pokolenia, może zakazać internetu, karać niepoprawnych politycznie forumowiczów, najlepiej zabrać im laptopy i smartfony i zesłać na ciężkie roboty do „Biedronki” i „Lidla”.
Niestety, nie da się zakazać wszystkim wszystkiego, jeśli się chce zachować pozory demokracji. Polska to nie Korea Północna, to Europa, przynajmniej tak się reklamuje. Platforma, co powiedziała publicznie premier Kopacz zatrudniła armię hejterów, których zadaniem jest zniszczenie opozycji. Zdawałoby się, że sukces murowany, a okazało się, że stanęli do walki z niezależnymi i wnikliwymi obserwatorami polskiej rzeczywistości, a tacy są najgroźniejsi. I najliczniejsi.
Wszystkie zabiegi o pozyskanie młodych wyborców odbywają się obok a nawet wbrew młodemu pokoleniu. Politykom władzy warto uprzytomnić, że ani filharmonii szczecińskiej ani tym bardziej Stadionu Narodowego nie da się ugryźć ani ugotować na obiad dla rodziny, a warszawskim metrem można najwyżej przejechać na drugą stronę Wisły. Odebrali młodym ludziom nadzieję na godny byt i już nic im nie pozostało poza wirtualną wojną o zachowanie wirtualnego państwa. Stąd ten krzyk rozpaczy, bo nie pomoże już nic, a ostatnie ćwierć wieku można spisać na straty.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/258910-krzyk-rozpaczy-wszystkie-zabiegi-o-pozyskanie-mlodych-wyborcow-odbywaja-sie-obok-a-nawet-wbrew-mlodemu-pokoleniu