Mimo, że nie przedstawił programu wyborczego i zaprasza do swoich struktur ludzi z całkowicie odległych światów, twierdzi że stawia na uczciwość.
Traktuję swoje zadanie jako wprowadzenie do Sejmu jak największej liczby etycznych, transparentnych ludzi, którzy nie idą po władzę, ale po to, by zmienić konstytucję i stworzyć takie warunki, by mogli wrócić do swoich obecnych zajęć
— przekonuje, wskazując że powinno dojść do wzmocnienia władzy wykonawczej poprzez wzmocnienie prezydenta.
W skrócie to mogłoby być tak, że posłowie byliby wybierani w JOW na wzór systemu brytyjskiego, a prezydent miałby takie uprawnienia jak w modelu francuskim
— dodaje i podkreśla, że „każdy model jest lepszy od tego, co jest obecnie”
Zapytany o to, czy pójdzie na kompromis PiS, odpowiada:
Pójdę na kompromis z każdym, kto da mi gwarancję wywiązania się z umowy.
Wprawdzie przyznaje, że PO jest w stanie „zgodzić się na wszystkow, byleby mieć dalej możliwość grabienia Polaków”, ale nie może zadeklarować, że nie będzie rozmawiał z Platformą.
Jeżeli sugerowany przez pana koalicjant będzie mnie odpychał, będę musiał myśleć o innych rozwiązaniach, prowadzących do zmiany konstytucji, na którą wpływ będą mieli nie obywatele, a nie tylko sympatycy PiS
— mówi, dodając że rozmawia z każdym. Rozmawiałby nawet z Leszkiem Millerem, bo popiera „projekt, a nie osobę czy partię”.
Przyznaje, że lepszym partnerem jest dla niego Grzegorz Schetyna, niż Ewa Kopacz.
Tusk spychał go przez wiele lat. To również można rozpatrywać w kategoriach, że wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Według mnie największym wrogiem Polski jest Tusk
— mówi.
Ocena świata polityki przez Pawła Kukiza jest momentami mocno naiwna. Na ripostę dziennikarza, że przecież Schetyna pomagał Tuskowi wejść na szczyt, odpowiada:
Co ja mogę na to poradzić? A Brudziński z Kaczyńskim nie potrafili utrzymać władzy. Oni są wszyscy tacy sami.
Wracając do czasów „4 x tak”, przyznaje że nikt nie chciał wziąć jego hasła i inicjatywy, tylko PO.
Wtedy wspierałem tę partię. Z największą przyjemnością wspierałbym wtedy koalicję PO-PiS, która stworzyłaby nową konstytucję i wpisała do niej 460 JOW, a ja mógłbym sobie skakać po rockowej scenie
— kwituje. Przekonuje, że w jego ruchu dyscyplinować będzie etyka i patriotyzm, a nie rozkaz.
Paweł Kukiz przyznaje też, że jest zwolennikiem legalizacji marihuany.
Jeśli taki narkotyk jak alkohol, po którym jest popełniane 80 proc. przestępstw, może być legalny, a taki jak marihuana, po której nikt nie popełnia ciężkich przestępstw, jest nielegalny, to dlaczego marihuana, tym bardziej lecznicza, nie ma być legalna? I tak ludzie będą palili. Jeśli w USA, Holandii i Czechach można zalegalizować, to dlaczego nie w Polsce?
Jak na razie skupia się na wyborach, „by wprowadzić odpowiednią liczbę ludzi do parlamentu”.
Musimy napisać nową konstytucję. Nowy Sejm powinien pracować w intencji jej przygotowania. Przed ukonstytuowaniem się rządu powinna powstać ustawa, podobna w swoim charakterze do ustawy Wilczka, dotycząca wielu problemów i ustaw, które należy skreślić. Trzeba odwołać ustawy, które komplikują życie
— mówi Paweł Kukiz.
mall / Rzeczpospolita
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mimo, że nie przedstawił programu wyborczego i zaprasza do swoich struktur ludzi z całkowicie odległych światów, twierdzi że stawia na uczciwość.
Traktuję swoje zadanie jako wprowadzenie do Sejmu jak największej liczby etycznych, transparentnych ludzi, którzy nie idą po władzę, ale po to, by zmienić konstytucję i stworzyć takie warunki, by mogli wrócić do swoich obecnych zajęć
— przekonuje, wskazując że powinno dojść do wzmocnienia władzy wykonawczej poprzez wzmocnienie prezydenta.
W skrócie to mogłoby być tak, że posłowie byliby wybierani w JOW na wzór systemu brytyjskiego, a prezydent miałby takie uprawnienia jak w modelu francuskim
— dodaje i podkreśla, że „każdy model jest lepszy od tego, co jest obecnie”
Zapytany o to, czy pójdzie na kompromis PiS, odpowiada:
Pójdę na kompromis z każdym, kto da mi gwarancję wywiązania się z umowy.
Wprawdzie przyznaje, że PO jest w stanie „zgodzić się na wszystkow, byleby mieć dalej możliwość grabienia Polaków”, ale nie może zadeklarować, że nie będzie rozmawiał z Platformą.
Jeżeli sugerowany przez pana koalicjant będzie mnie odpychał, będę musiał myśleć o innych rozwiązaniach, prowadzących do zmiany konstytucji, na którą wpływ będą mieli nie obywatele, a nie tylko sympatycy PiS
— mówi, dodając że rozmawia z każdym. Rozmawiałby nawet z Leszkiem Millerem, bo popiera „projekt, a nie osobę czy partię”.
Przyznaje, że lepszym partnerem jest dla niego Grzegorz Schetyna, niż Ewa Kopacz.
Tusk spychał go przez wiele lat. To również można rozpatrywać w kategoriach, że wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Według mnie największym wrogiem Polski jest Tusk
— mówi.
Ocena świata polityki przez Pawła Kukiza jest momentami mocno naiwna. Na ripostę dziennikarza, że przecież Schetyna pomagał Tuskowi wejść na szczyt, odpowiada:
Co ja mogę na to poradzić? A Brudziński z Kaczyńskim nie potrafili utrzymać władzy. Oni są wszyscy tacy sami.
Wracając do czasów „4 x tak”, przyznaje że nikt nie chciał wziąć jego hasła i inicjatywy, tylko PO.
Wtedy wspierałem tę partię. Z największą przyjemnością wspierałbym wtedy koalicję PO-PiS, która stworzyłaby nową konstytucję i wpisała do niej 460 JOW, a ja mógłbym sobie skakać po rockowej scenie
— kwituje. Przekonuje, że w jego ruchu dyscyplinować będzie etyka i patriotyzm, a nie rozkaz.
Paweł Kukiz przyznaje też, że jest zwolennikiem legalizacji marihuany.
Jeśli taki narkotyk jak alkohol, po którym jest popełniane 80 proc. przestępstw, może być legalny, a taki jak marihuana, po której nikt nie popełnia ciężkich przestępstw, jest nielegalny, to dlaczego marihuana, tym bardziej lecznicza, nie ma być legalna? I tak ludzie będą palili. Jeśli w USA, Holandii i Czechach można zalegalizować, to dlaczego nie w Polsce?
Jak na razie skupia się na wyborach, „by wprowadzić odpowiednią liczbę ludzi do parlamentu”.
Musimy napisać nową konstytucję. Nowy Sejm powinien pracować w intencji jej przygotowania. Przed ukonstytuowaniem się rządu powinna powstać ustawa, podobna w swoim charakterze do ustawy Wilczka, dotycząca wielu problemów i ustaw, które należy skreślić. Trzeba odwołać ustawy, które komplikują życie
— mówi Paweł Kukiz.
mall / Rzeczpospolita
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/258866-kukiz-moim-glownym-celem-jest-zmiana-ustroju-panstwa-czy-mozna-miec-wiekszy-program?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.