Senator Pęk: Premier Kopacz ws. in vitro łamała senatorom Platformy kręgosłupy moralne. NASZ WYWIAD

wPolityce.pl
wPolityce.pl

Ta ustawa to zamach na zasadę świętości życia to absolutna rewolucja, której skutki mogą być naprawdę poważne i nieodwracalne

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl senator PiS Bogdan Pęk.

wPolityce.pl: Kilkanaście godzin dyskusji, ostre słowa i gorące emocje - dawno oczy opinii publicznej nie były tak bardzo mocno zwrócone na Senat. Wszystko z powodu ustawy o in vitro. Dlaczego?

Bogdan Pęk, senator PiS:: Trzeba powiedzieć, że to jest chyba - jeśli chodzi o wagę i skutki - najważniejsza ustawa przeprowadzana przez Senat w tej kadencji. Ona obala bowiem fundamenty naszej cywilizacji, stawiając tezę, że życie ludzkie może być przedmiotem handlu i że może być tworzone kosztem innych organizmów. To zamach na zasadę świętości życia to absolutna rewolucja, której skutki mogą być naprawdę poważne i nieodwracalne.

Skutki etyczno-moralne mogą spowodować, że następne pokolenia widzące tego typu ustalenia, przestaną odróżniać dobro od zła. Jeśli młodemu człowiekowi od kolebki będziemy wmawiać, że możemy poświęcać jedno życie ludzkie kosztem drugiego, to jakie on podejmie decyzje w swoim życiu?

Zostawmy argumenty etyczno-moralne. Platforma odpowiada, że do tej pory nie było żadnej ustawy, a dzisiejsza ustawa porządkuje pewne kwestie.

To nadużycie, które polega na tym, że jeżeli ta ustawa przejdzie bez poprawek, to nic nie uporządkuje. Co prawda formalnie istnieje zapis, że można tą metodą tworzyć sześć zarodków, ale tuż obok jest furtka, która otwiera pole do handlu ludzkim towarem i tworzenia nieograniczonej liczby zarodków. Pojawia się potem problem manipulacji genetycznych, surogatek, zakupu zarodków przez pary gejowskie… Pole tej manipulacji jest potworne - a zburzenie podstawy o świętości życia powoduje naprawdę nieobliczalne konsekwencje. Ta ustawa niczego ostatecznie nie reguluje.

Podczas dyskusji występowali też profesorowie - prof. Hodorowicz omówił sprawy związane z genomem - przekonywał, że homozygota jest kompletnym zapisem człowieka, że w całym dalszym rozwoju nie dochodzi żadna informacja genetyczna. In vitro w tej propozycji, jaką proponuje Platforma nazwał inżynierią.

Nawiasem mówiąc - nie ma w budżecie na służbę zdrowia pieniędzy niemal na nic, a znajduje się 250 mln złotych na metodę, która nie dość, że narusza prawo naturalne, to jest umiarkowanie skuteczna.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych