Co dalej z przetargami na na modernizację Sił Zbrojnych? Zajmie się nimi speckomisja

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
fot.PAP/Leszek Szymański
fot.PAP/Leszek Szymański

Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych chce wysłuchać informacji szefów służb na temat osłony antykorupcyjnej dużych przetargów związanych z modernizacją Sił Zbrojnych – poinformował w czwartek szef komisji Stanisław Wziątek (SLD).

Sprecyzował, że komisja chce zająć się sprawą podczas kolejnego, lipcowego posiedzenia Sejmu.

Jest to efekt wniosku posłanki PiS Beaty Mazurek, związanego z poniedziałkową publikacją tygodnika „Do Rzeczy”. Przytoczył on podsłuchaną w jednej z warszawskich restauracji rozmowę posła Ryszarda Kalisza z b. prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim z października 2013 r. Na nagraniu Kalisz relacjonuje swoje spotkanie z ówczesnym szefem SKW gen. Januszem Noskiem (trwała wtedy procedura odwołania generała ze stanowiska).

Nosek miał mieć dowody na korupcję, w którą mógł być zamieszany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a być może ktoś dużo wyżej niż kierownictwa ministerstwa

-– napisano na portalu tygodnika.

Wziątek poinformował, że prezydium speckomisji zdecydowało, że omówi całościowo wszystkie działania kontrwywiadu wojskowego i CBA, związane z tzw. tarczą antykorupcyjną i dotyczące osłony antykorupcyjnej dużych przetargów związanych z modernizacją sił zbrojnych”. Jak dodał, na to spotkanie zostaną zaproszeni szefowie służb.

Wcześniej pytany o wypowiedź Kalisza (za którą b. minister przeprosił – PAP), przypomniał, że sprawa została już przekazana do prokuratury przez wicepremiera, ministra obrony Tomasza Siemoniaka.

Dodał również, że komisja już wcześniej zajmowała się problematyką ochrony antykorupcyjnej przetargów wojskowych – które były przeprowadzane do 2014 i w 2014 r.

Taka szeroka informacja została nam przedstawiona, nie było tam sygnałów, które potwierdzałyby słowa Ryszarda Kalisza. Nie było tam mowy, w żadnym przypadku, o zaangażowaniu najważniejszych osób w państwie, w jakiejś działania, które mogły mieć związek z łamaniem prawa, lub wręcz miałyby charakter korupcyjny

— powiedział.

Poseł podkreślił również, że nie chciałby, żeby komisja „analizowała tylko i wyłącznie słowa Kalisza”.

Ja go znam i wiem jak bardzo swobodnie potrafi wypowiadać swoje myśli, być może nie zawsze koniecznie oparte na twardych faktach

-– powiedział.

Z kolei koordynator ds. służb specjalnych Marek Biernacki, który uczestniczył w czwartek w posiedzeniu komisji dot. zagrożenia terrorystycznego, powiedział, że do takiej rozmowy „zdymisjonowanego szefa służby z emerytowanym ministrem spraw wewnętrznych” nie powinno dojść.

Dodał również, że zamierza podjąć inicjatywę, stworzyć zaczątek rozwiązań, które obejmowałyby ochroną państwa doświadczonych funkcjonariusze służb specjalnych, którzy odchodzą z zajmowanych funkcji. Zaznaczył, że ich wiedza powinna być wykorzystywana np. przy ochronie infrastruktury krytycznej.

Będę chciał zbudować zaczątek pod to, by byli funkcjonariusze służb specjalnych, policji nie tułali się w cywilu, ale żeby byli pod ochroną państwa, żeby państwo o nich zadbało. Takie mechanizmy zostały wypracowane np. w Stanach Zjednoczonych, i musimy te wzory zaczerpnąć

-– powiedział.

Mam nadzieję, że w następnej kadencji kolejny minister będzie to kontynuował

-– dodał.

Kalisz przeprosił za swoje słowa przytoczone w poniedziałek przez tygodnik „Do Rzeczy”.

Tomasza Siemoniaka uważam za człowieka uczciwego. Jeśli uraziłem go słowami wypowiedzianymi w prywatnym gronie, to przepraszam

— powiedział w TVN24.

Zaznaczył, że w rozmowie z Kwaśniewskim tylko powtórzył emocjonalne słowa gen. Noska, „który był wzburzony po odwołaniu z funkcji szefa SKW”.

Nawet nie pamiętam dokładnie, co mi powiedział gen. Nosek, to była towarzyska rozmowa dwa lata temu

— zaznaczył.

Szef MON zapewnił, że nigdy i w żaden sposób nie był związany z żadną sprawą korupcyjną lub nieprawidłowościami. Zwrócił się do śledczych o wyjaśnienie wszelkich okoliczności wynikających z jednej z rozmów nielegalnie nagranych w stołecznej restauracji; trwa postępowanie sprawdzające prokuratury w tej sprawie.

SKW w wydanym w niedzielę oświadczeniu stwierdziła, iż nigdy nie posiadała, ani nie posiada jakichkolwiek materiałów wiążących obecnego ministra obrony z jakimikolwiek nieprawidłowościami lub podejrzeniami. Podała, że również gen. Nosek oświadcza, że nigdy nie przekazywał jakichkolwiek informacji o działalności SKW posłowi Kaliszowi.

PAP/es

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych