Janusz Śniadek: Ewa Kopacz działa jak lobbysta instytucji bankowych i zagranicznych koncernów. NASZ WYWIAD

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Ewa Kopacz nie dorosła do powagi funkcji, jaką sprawuje, jeśli tak beztrosko rzuca tego typu zdanie, by przypodobać się komuś

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Janusz Śniadek, poseł PiS, b. przewodniczący „Solidarności”.

wPolityce.pl: Panie pośle, politycy Platformy Obywatelskiej - na czele z Ewą Kopacz - przekonują, że za państwa pomysły na opodatkowanie banków i dużych korporacji zapłacą klienci, bo te instytucje przerzucą na nich koszty.

Janusz Śniadek: To typowa wypowiedź każdego lobbysty, który straszy przed dobrymi zmianami - ale dzięki tego typu wypowiedzi wiemy, w czyim interesie działają ci politycy. Trzeba mieć świadomość, że te banki prowadzą śmiertelną rywalizację między sobą i wszelkie próby pogarszania swojej oferty dla klientów skończą się dla nich utratą . Będą w szachu, więc tym bardziej, że są tego świadomi, tym więcej tego typu apeli.

Tak, ale jak rozumiem intencje Ewy Kopacz, pani premier obawia się, że wszystkie banki podniosą swoje opłaty dal klientów.

Zawsze jest możliwa zmowa, ale to też pokazuje, dlaczego wypowiedziano tak śmiertelną wojnę SKOK-om. Były alternatywą dla instytucji finansowych związanych z bankami - proszę zobaczyć, jak działają i jak są popularne instytucje spółdzielcze w USA. Tam po wielkim kryzysie, gdy spekulacje i kapitalizm kasynowy skończyły się dramatem, wielu Amerykanów przeniosło swoje oszczędności do instytucji spółdzielczych. Banki wiedzą, że w Polsce może powtórzyć się ten scenariusz i dzisiejsze działania są ruchem wyprzedzającym.

A jak odebrał pan wypowiedź premier Ewy Kopacz, która chwaliła jeden z wielkich koncernów handlowych? Niezręczność?

Nie, to ewidentny dowód na kompletny brak profesjonalizmu - Ewa Kopacz nie dorosła do powagi funkcji, jaką sprawuje, jeśli tak beztrosko rzuca tego typu zdanie, by przypodobać się komuś. Powiem więcej - nie wierzyłem własnym uszom, gdy słuchałem panią premier w TVP, która atakowała wystąpienie programowe Beaty Szydło na kongresie. Chodzi mi o wątek ograniczania patologii i szarej strefy - premier Kopacz mówiła, że prawo ma być dobre dla tych uczciwych 99%, by nie utrudniać im życia. W tym tkwi głębokie kłamstwo i obłuda - jako szefowa rządu ma obowiązek stanowić prawo w taki sposób, by rzeczywiście uczciwi nie mieli się czego obawiać, ale oszuści muszą być karani. Gdyby stosować jej filozofię, to otwarłoby się szerokie pole dla nadużyć.

not. Marcin Fijołek

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.