Kwaśniewski zatroskany aferą podsłuchową: „Ciągle nie wiemy, kto jest głową…”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/tvn24bis.pl
fot. wPolityce.pl/tvn24bis.pl

Były prezydent, którego rozmowę z Ryszardem Kaliszem z restauracji Sowa i Przyjaciele podsłuchano w tzw. aferze taśmowej był gościem TVN24 biznes i świat.

Ciągle nie wiemy, kto jest głową, kto zadecydował o tym, że Sienkiewicz idzie na pierwszy rzut, Sikorski na drugi rzut, potem Bieńkowska, teraz Siemoniak. Ktoś o tym decyduje, to nie są przypadki

— analizował Aleksander Kwaśniewski. Stwierdził także, że publikowanie nielegalnych podsłuchanych rozmów ma za zadanie „zniszczyć obóz rządzący”.

Rozumiem, że kelnerzy mogli mieć pomysł na zarobienie pieniędzy, bo mieli dostęp do politycznych celebrytów, z drugiej strony ktoś od nich te taśmy kupuje

— powiedział Kwaśniewski i zwrócił uwagę na kolejność, w jakiej ujawniane są nagrania.

To, że w tym momencie to się pojawia, oznacza, że tam jest głowa, tam jest dyspozycja polityczna i ktoś za tym stoi. Kto stoi? Nie mam pojęcia, ale od tego jest prokuratura i powinny być służby, które wyjaśniają, kto daje dyspozycje

— powiedział były prezydent. Pytany, czy za taśmami może stać PiS, jak to sugerował Roman Giertych, odparł, że „też taką opcję wziąłby pod uwagę”.

źródło: tvn24bis.pl/WUj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych