Krzysztof Kaźmierczak, dziennikarz i autor książki „Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa” opowiadał TV Republika o swoich ustaleniach. W jego ocenie powiązania Aleksandra G. były bardzo mocne.
Kaźmierczak relacjonował ostatnie spotkanie z zamordowanym dziennikarzem i wydarzeniach, które poprzedzały tragiczny dzień.
Wiemy niewiele. Ja go spotkałem dzień wcześniej, mijaliśmy się wychodząc z redakcji
-– opowiadał. Dodał, że Ziętara wyglądał na zdenerwowanego.
Skarżył się od dawna na ból żołądka. Teraz odczytujemy to, że miał już wówczas kłopoty -– mówił.
Gość TV Republika wskazał, że Ziętarę najpierw próbowano przekupić, a kiedy się nie udało, straszono, a nawet pobito.
Poznałem człowieka, który przyznał się, że brał udział w zastraszaniu i pobiciu. Był szereg działań, które poprzedziły porwanie i zabójstwo. Wiemy, że był trzy dni przetrzymywany, że go torturowano, chciano ustalić, co on wie i dopiero później go zabili
-– mówił Kaźmierczak.
Dodał, że według jego ustaleń, Ziętarę zasztyletowano, by nie było zbyt dużo krwi.
Potem rozpuszczono jego ciało
-– mówił. Gość Republiki odniósł się również do postaci G., byłego senatora, który jest dziś oskarżonym ws. podżegania do zabójstwa Ziętary.
Miał powiązania tak silne, że u schyłku istnienia SB, oni byli wobec niego bezsilni. Prowadzili przeciwko niemu sprawę o kryptonimie Mafia i byli zupełnie bezsilni
-– mówił Kaźmierczak. Dodał, że funkcjonariusze uznali, że ma powiązania zagraniczne i choć nigdzie nie wskazano jakie to są powiązania, to można się domyślić, że chodzi o Wschód.
SB odbierało mu paszport, a następnego dnia on przychodził z pismem z prokuratury na podstawie którego musieli mu ten paszport oddać. Zwykła SB nie mogła z nim nic zrobić
-– skwitował.
KL,Telewizjarepublika.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/258035-szokujace-okolicznosci-zabojstwa-zietary-dziennikarza-zasztyletowano-a-cialo-zostalo-rozpuszczone-by-nie-zostawiac-sladow