Komorowski swą wypowiedzią o "dopisaniu się do wycieczki lub pamiętnika" świetnie zdefiniował rządy swoje i swojej partii

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

W programie „Tak jest!” Andrzeja Morozowskiego w TVN24 Waldemar Kuczyński poradził partii rządzącej, aby „schowała Komorowskiego na jakiś czas”. A więc nawet pomysłodawca zbudowania „kordonu sanitarnego” wokół największej partii opozycyjnej jest już przekonany, że ta - do niedawna ważną postać PO – musi zniknąć, aby przywrócić nadzieję na dobry wynik wyborczy.

Kuczyński nie powiedział tego wprost, ale propozycja ukrycia Komorowskiego padła w dniu, w którym ze „szpary oralnej” (copyright: Niesiołowski) pełniącego jeszcze przez miesiąc funkcję głowy państwa polityka wyszło to, co doprowadziło do jego porażki – buta, arogancja i zwykłe chamstwo. Na propozycję rozszerzenia referendum o trzy dodatkowe punkty odpowiedział, że:

Dopisać to się można do wycieczki szkolnej albo do pamiętnika

Odchodzący prezydent pokazał ponownie, gdzie ma trud i intencje milionów Polaków, którzy swego czasu zebrali miliony podpisów pod żądaniem referendów w sprawie zakazu prywatyzacji Lasów Państwowych czy posyłania sześciolatków do szkół, a które macierzysta partia Komorowskiego i jej koalicjant z PSL, wrzucili do niszczarki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejna obywatelska inicjatywa poszła do zniszczarki. Sejm głosami koalicji odrzucił wniosek o referendum w sprawie przyszłości Lasów Państwowych i ziemi w Polsce

Milion podpisów idzie do kosza

Ta wypowiedź to doskonała definicja rządów prezydenta Komorowskiego od 2010 r., oraz sprawowanych przez koalicję PO-PSL od ośmiu lat. Nikt nie musiał Komorowskiego potajemnie nagrywać w lokalach gastronomicznych, aby dowiedzieć się, co ustępujący prezydent sądzi o inwencji obywateli. Wystarczyła konferencja prasowa.

Wypada żałować, że Komorowski nie zostanie twarzą kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej. Zapewne sztabowcy partii rządzącej pójdą za radą pana Kuczyńskiego, i upchną Komorowskiego tak głęboko, jak tylko się da, bo nie zdecydują się na „dopisanie” go na śmietnik historii…

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych