Mucha oskarża: Dodatkowe pytania w referendum to ucieczka od odpowiedzi na pytanie o finansowanie partii politycznych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. TVN24/wPolityce.pl
fot. TVN24/wPolityce.pl

Wniosek PiS o dodanie trzech kolejnych pytań we wrześniowym referendum jest ucieczką od odpowiedzi na pytania o finansowanie partii z budżetu i JOW-y, które postawił prezydent Bronisław Komorowski - uważa posłanka PO, rzeczniczka sztabu wyborczego Platformy Joanna Mucha.

Wiceprezes PiS i kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło poinformowała w środę, że do prezydenta Komorowskiego został złożony wniosek o rozszerzenie wrześniowego referendum o trzy kolejne pytania ws.: przywrócenia wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, utrzymania dotychczasowego systemu funkcjonowania Lasów Państwowych, zniesienia obowiązku szkolnego 6-latków. Pod wnioskiem podpisał się również szef NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.

Mucha oceniła, że wniosek ten jest ucieczką od odpowiedzi na pytania, które postawił prezydent Bronisław Komorowski w referendum zarządzonym na 6 września.

Czyli ucieczką od odpowiedzi na pytania, dlaczego PiS nie chce zrezygnować z finansowania partii politycznych z budżetu państwa i ucieczką od odpowiedzi na temat jednomandatowych okręgów wyborczych

— mówiła Mucha na środowym briefingu prasowym.

To jest - dodała - cel zadania pytań, które znalazły się w propozycji PiS.

Jak mówiła posłanka PO, gdy był czas na zgłoszenie pytań, czyli gdy nad wnioskiem prezydenta Komorowskiego ws. referendum debatował Senat, senatorowie PiS w tej debacie nie uczestniczyli.

I nie zgłosili tej propozycji wtedy, kiedy był na to czas i było na to miejsce

— powiedziała Mucha.

Według niej część z pytań proponowanych przez PiS jest z punktu widzenia PO „po prostu kuriozalna”. W tym kontekście wymieniła pytanie dot. Lasów Państwowych. Posłanka PO podkreśliła, że gdy koalicja rządowa zaproponowała zapisanie w konstytucji, że nie będzie możliwa prywatyzacja Lasów Państwowych, PiS było przeciw.

To teraz zadawanie tego pytania, w naszym przekonaniu, jest manipulacją

— powiedziała Mucha.

Posłanka PO dodała, że nie bardzo wyobraża sobie sytuację, w której Komorowski miałby zgłaszać pytania zaproponowane przez PiS. Jak podkreśliła, „każdy prezydent zgłasza pytania referendalne takie, jakie uważa za słuszne, jakie uważa za wskazane”.

Nie znam takiej procedury i nie znam takiej praktyki w Polsce, żeby prezydent zgłaszał pytania na czyjś wniosek

— powiedziała Mucha. Jak zaznaczyła, prezydent elekt Andrzej Duda obejmie urząd 6 sierpnia i - mówiła - „ma świetny czas na to, aby ogłaszać własne referendum”.

Wybrany jest nowy prezydent, będzie zaprzysiężony 6 sierpnia i nie ma żadnego powodu, żeby w tej chwili przerzucać odpowiedzialność za ogłoszenie referendum na prezydenta obecnie urzędującego

— powiedziała Mucha.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych