Posłanka PO Katarzyna Śledzińska-Katarasińska skrytykowała postulat „repolonizacji mediów”, jaki zgłaszali Paweł Kukiz i Jarosław Gowin. Zdaniem parlamentarzystki nie można w tym przypadku stosować analogii do kwestii banków.
Śledzińska-Katarasińska określa pomysł Kukiza i Gowina jako „fatalny”.
Zazwyczaj jakiś komercyjny wydawca, prowadząc biznes w innym kraju, nie jest przecież zainteresowany tym, żeby działać na szkodę otoczenia tego biznesu. Nie chcę też wierzyć, że zagraniczny właściciel steruje dziennikarzami, bo gdyby tak było, to pora umierać. Wszystkie te hasła „repolonizacji” są hasłami populistycznymi
— mówi posłanka PO w wywiadzie dla jednego z dzienników.
Zupełnie inaczej Śledzińska-Katarasińska ocenia postulat Jana Krzysztof Bieleckiego dotyczący „repolonizacji banków”.
Obcy kapitał wszedł do Polski, bo własnego nie było. Sprawa banków jest nieco inna, to jest normalna operacja finansowa
— twierdzi przedstawicielka partii rządzącej.
Koncentracja kapitału w bankach raczej nam nie grozi. Koncentracja w mediach mogłaby się stać faktem
— przekonuje Śledzińska-Katarasińska.
Zdaniem posłanki PO nie można powoływać się na przykład Niemiec, gdzie nie dominują krajowe media.
Oni mieli kapitał, Polska go nie miała. To inna sytuacja
— mówi przedstawicielka partii rządzącej.
Branża bankowa jest jednak inna. Weźmy rynek stacji telewizyjnych. Oprócz TVP mamy dwie duże stacje. Jedna z polskim kapitałem. Ale drugiej nie udało się bazować tylko na polskim, musiała się wyprzedać. Będąc w globalnej gospodarce, z pewnymi konsekwencjami trzeba się liczyć. Może ten nasz kapitał jest wciąż niewydolny?
— zastanawia się Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Najwyraźniej wyraźna dysproporcja na rynku medialnym przeszkadza wszystkim, tylko nie politykom Platformy Obywatelskiej. Pytanie o przyczyny takiej postawy wydaje się być zbyteczne.
gah/Super Express
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/257718-sledzinska-katarasinska-po-repolonizacja-mediow-to-fatalny-pomysl-nie-chce-tez-wierzyc-ze-zagraniczny-wlasciciel-steruje-dziennikarzami