Podróżowanie koleją należy do najbezpieczniejszych metod zbiorowego przemieszczania się. Dodatkową wygodą są miejsca w pierwszej klasie - rodzaj kapitańskich foteli z funkcją góra - dół zapewnia przemęczonej osobie pół-siedzącą, pół-leżącą pozycję. Żyć - nie umierać. Reszta się nie liczy.
„W podróż się milczkiem na szyny ułożyć. Głową gdzie koła i gdzie koła nogami. W dal. ” - Z twórczości poety, prozaika Edwarda Stachury.
Marzeniom sprzyja okres wakacyjny. Morze, słońce, góry - do wyboru i do koloru. Dla premier Kopacz liczą się względy dziennego podróżowania; bo nocą - to jakby nie w tę stronę się jechało. A tak - jest okazja do spotkania się z ludźmi na dworcu, na peronie, w wagonie lub w WARS-ie. Wspólne zdjęcia z turystami - krótka rozmowa na dowolny temat. Taki mały przerywnik w ciężkiej pracy w towarzystwie tłumacza. No i wygodny fotel welurowy - szkoda że bez funkcji masażu zbolałych lędźwi. Niby nowoczesny pociąg, a politycznie niezorientowany. Dobrze, że choć podróżni spokojni - i nie pyskują. Ciekawość, to pierwszy stopień do piekła. Znowu ten sam zestaw pytań, chyba się wszyscy umówili, albo niektórzy w PiS-ie kursy pokończyli. Widocznie taka teraz moda, że każdemu wolno zapytać o to co mu na serce leży. To i premier ta sama, jak wczoraj - nie inna - w białe groszki.
Każdy wie co ma robić. Właśnie - róbmy swoje. Żeby wykryć ewentualne usterki w torowisku, toromistrz (wystarczy wykształcenie techniczne i zaliczony kurs mistrzowski - kwalifikacyjny) w zamach obowiązków służbowych przemierza codziennie pieszo nawierzchnię torów - sprawdza stan techniczny podtorza i budowli inżynieryjnych. Skrajnia taboru i skrajnia budowli (określenia techniczne na kolei) - to zewnętrzny obrys zamykający, poza którym można już czuć się bezpiecznie. Wszystko musi grać, jak w szwajcarskim zegarku. Inaczej zupa w WARS-ie na sukienkę pani rozleje się.
Niby prosta rzecz, a tyle zachodu wymaga. Dobrze, że bagaż pani premier w domu został. To ten wyjazd, to taki na niby jest? Jak kto woli. Niech i tak będzie. Gramolić się po peronie z czterema walizkami, to lekka przesada. Na co komu tłok i ścisk. Jeszcze kto referendum na podróżowanie koleją wymyśli i dopiero będzie cyrk w drodze na Śląsk. Swoją drogą - ta podróż na południe Polski to prawdziwe wyznanie. Pewne są tylko kluski śląskie i czapka kucharska. Uśmiecha się - pewna siebie - wpatrzona w swoje odbicie w szybie pociągu. Eee… tam, zaraz pewna siebie - przyzwyczajona do samozadowolenia i już. Niektórzy tak mają.
Zawistnikom nie w smak, że niegramotna kobieta samodzielnie decyduje o tak ważnych sprawach. Jeszcze przecież nie powiedziała ostatniego słowa. NSZZ Solidarność Kolejarzy pewnie też nie. Wreszcie złapał Kozak Tatarzyna - maszynista kierujący rozpędzonym pociągiem, wiozący polską premier - kierującą rządem. Co za ubaw. Jak się w tej podróży nie dogadają w sprawach umów śmieciowych i podwyżek na kolei, to ta podróż może skończyć się natychmiast w szczerym polu. I co wtedy, jak na wiadukcie pociąg stanie? Ewakuacja helikopterem od ręki nie zadziała, po przetargu na wojskowe Caracal. Już są zapowiedziane długie protesty przez związkowców z PZL Świdnik.
Były marszałek Sikorski wyczuł pismo nosem, że powolny zamach stanu szykuje się. Konfederaci rolni z widłami na premier rządu uwięzioną pod Wolbromiem. Byłaby to nawet symboliczna data - święto Piotra i Pawła. Wspomnienie liturgiczne i przymusowa wysiadka na zbuntowanym Śląsku. Oj, Gorzelnik - dostałoby ci się za swoje w nadchodzących wyborach. Niezłe, co?
A tymczasem zapraszam wszystkich podróżnych do WARS-u, bo tak kaczka po chińsku na gorącym półmisku stygnie.
Antoni Ciszewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/257672-wozac-sie-pkp-na-polnoc-i-poludnie-premier-kopacz-sonduje-wichrowatosc-politycznego-toru-czy-smakuje-menu-w-wars-ie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.