Mastalerek zapowiada ofensywę PiS ws. nowych pytań w referendum. "Gdyby przeszedł pomysł Platformy, to sprowadzi nas do Ukrainy czy Białorusi"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Grzegorz Michałowski
PAP/Grzegorz Michałowski

Te pytania są ważnie społecznie - zebrano pod nimi 5 mln podpisów i będziemy zabiegali, by te pytania zostały dodane

— mówił Marcin Mastalerek w rozmowie z radiową Trójką, komentując pomysł zgłoszony przez Beatę Szydło, by do wrześniowego referendum dodać trzy kolejne pytania - w sprawie Lasów Państwowych, wieku emerytalnego i sześciolatków w szkołach.

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że Beata Szydło zaprosi zarówno pana przewodniczącego Dudę, jak i państwa Elbanowskich oraz przedstawicieli komitetu Lasów Państwowych na spotkanie i rozmowę.

A co z prawnymi problemami ws. dodania pytań?

Mamy ekspertyzę i chcielibyśmy najpierw zwrócić się do prezydenta Komorowskiego. (…) Wierzymy w dobrą wolę prezydenta Komorowskiego, ale jeśli jej nie będzie, to jest oczywiste, że skoro zrobiliśmy pierwszy krok, to zrobimy drugi

— mówił Mastalerek, pytany, czy przy niechęci Bronisława Komorowskiego kwestię referendum rozszerzy prezydent Duda.

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości skrytykował przy tym nastawienie polityków Platformy Obywatelskiej, by znieść finansowanie partii politycznych z budżetu państwa.

Gdyby przeszedł pomysł Platformy, to sprowadzi nas do Ukrainy czy Białorusi. W całej Europie partie są finansowane z budżetu państwa, inaczej partie będą finansowane przez oligarchów

— ocenił polityk PiS.

W rozmowie nie zabrakło też wątku repolonizacji mediów, o którym mówił w niedzielę Jarosław Gowin. Mastalerek przedstawiał przy tym rozwiązania, jakie obowiązują na przykład w Niemczech.

Tam jest naturalny mechanizm, że media nie są wyprzedawane. U nas duża część mediów, a zwłaszcza media lokalne są w obcych rękach. (…) Od samego początku Platforma o tym mówiła i nie dotrzymała słowa. Szczególnie trudna sytuacja w mediach publicznych jest w rozgłośniach lokalnych, tam praktycznie nie ma pieniędzy, a dziennikarze muszą robić materiały sponsorowane dla urzędu marszałkowskiego

— zaznaczył.

Pytany, czy w sprawie mediów publicznych powstanie nowa ustawa i ład medialny, jeśli PiS dojdzie do władzy, Mastalerek stwierdził, że to oczywiste.

Musi być. Z tego zdaje sobie sprawę także Platforma, której politycy o tym mówili, ale nic nie zrobili, bo nie są wiarygodni. (…) Najpierw trzeba wygrać wybory i jest naprawdę wiele dziedzin życia, które wymagają naprawy i dobrej zmiany. Nie będziemy dzielili skóry na niedźwiedziu

— ocenił.

lw, Trójka

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych