Niebywałe! AirBus przyznaje, że Caracale są przestarzałe i zapowiada budowę "następcy", a ekspert tłumaczy: Polska kupuje maszyny z lat 60.!

Fot. PAP/EPA;Airbus
Fot. PAP/EPA;Airbus

Polski rząd kontynuuje prace związane z przetargiem śmigłowcowym. Determinacji MON, by zakończyć przetarg nie zmieniają ani krytyczne głosy ekspertów i posłów opozycji, ani alarmistyczne opinie obecnego w Polsce przemysłu obronnego, ani wniosek do Sądu o zakończenie przetargu bez rozstrzygnięcia, z racji licznych uchybień. Trudno powiedzieć, czy mogą coś zmienić ostatnie wiadomości płynące z Międzynarodowego Salonu Lotniczego. A są to wiadomości zaskakujące.

Szefowie Airbus Helicopters poinformowali właśnie w Paryżu, że przystępują do budowy nowego śmigłowca, który ma zastąpić Caracale. Czy to oznacza, że Polska kupuje maszyny, które będą schodziły z oferty Airbusa? Tak może być, bowiem, wbrew temu, co mówi Polakom rząd, nasze wojsko chce właśnie kupić mocno przestarzałą konstrukcję.

Michał Fiszer, ekspert ds. lotnictwa, chętnie lansowany w mediach maistreamowych, nie ma wątpliwości: doniesienia z Paryża potwierdzają, że śmigłowce, które chce kupić Polska są przestarzałe.

Caracal to stary śmigłowiec, który został opracowany w II połowie lat 60. Jego konstrukcja była dość udana w owych latach, natomiast jeżeli chodzi o nasze potrzeby, to jest ona obarczona bardzo poważnymi wadami

— tłumaczy Fiszer portalowi newseria.pl.

Dodaje, że maszyna dziś oferowana jako H225M Caracal pochodzi z 2000 r., ale sama konstrukcja została opracowana pół wieku temu i wywodzi się z modelu Aérospatiale SA 330 Puma, który został oblatany w 1965 r.!

Później pojawiła się jego nowsza wersja Super Puma, a po przekształceniach własnościowych, kiedy powstała firma Eurocopter, wersję cywilną sprzedawano dalej jako Super Puma, a wersję wojskową już jako Cougar. Później Cougar otrzymał wyposażenie radioelektroniczne i inne drobne zmiany oblatanego pod nazwą Caracal. Niemniej jednak jest to taki sam stary śmigłowiec, który został opracowany w II połowie lat 60.

— podkreśla mjr Fiszer.

Prasa branżowa o modyfikacjach konstrukcji znanej dziś jako Caracal pisała wielokrotnie. I w każdej publikacji pojawiały się informacje, że podstawowe części śmigłowca pochodzą sprzed dekad. Okazuje się, że nawet producent tych maszyn wskazuje, że potrzeba modernizacji i gruntownej przebudowy maszyny jest oczywista. Niestety MON publicznie przekonuje, że właśnie tych konstrukcji polska armia potrzebuje. Dziś to stanowisko musi tym mocniej dziwić. Na pewno zmienia obraz decyzji dotyczących śmigłowców.

Jak pisały media Francuzi cieszą się, że dzięki polskiemu rządowi ich przemysł obronny będzie w dobrej kondycji. Rząd przekonuje, że miejsca pracy będą, ale w Polsce, w centrum montażowym w Łodzi. Obecna decyzja ogłoszona w Paryżu może oznaczać, że polska zamówi śmigłowce, które właśnie przestają być produkowane. Po co zatem budować zakłady montujące je w Polsce?

My kupimy stare maszyny, zniszczymy przemysł obecny w kraju, zaś Francji sfinansujemy modernizację technologiczną? To się nazywa dobry zakup!

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.