Beata Szydło rusza w Polskę: "Czas, aby politycy przestali rozmawiać tylko sami ze sobą. Przyjechałam, aby porozmawiać z Wami". RELACJA FOTO i WIDEO

Wyjątkowo miłą uroczystością przekazania autobusu z rąk Andrzeja Dudy w ręce Beaty Szydło rozpoczęła się dzisiejsza podróż kandydatki PiS na premiera po Mazowszu.

CZYTAJ TAKŻE: „Spotkajmy się w drodze. To jest droga słuchania”. Beata Szydło ruszyła w Polskę Szydłobusem. ZDJĘCIA i WIDEO

Mieszkańcy Pułtuska rozpoczęli dyskusję z Beatą Szydło natychmiast po tym, jak kandydatka PiS na premiera wysiadał z autobusu.

Czas, żeby politycy zrozumieli, że maja rozmawiać z ludźmi. Już nie wystarczy, że polityk będzie rozmawiał z politykiem. Ja przyjechałam, żeby rozmawiać z Wami

— powiedziała Beata Szydło. Tematy rozmów były różne. Ludzie opowiadali, że nie czują się bezpiecznie, przede wszystkim ze względów ekonomicznych.

Jestem właścicielem apteki, małe apteki są zagrożone przez duże sieciówki. Czy PiS ma na to jakiś pomysł?

— pytał jeden z mężczyzn.

Promowanie polskiego przemysłu, małych i średnich firm rodzinnych i wszelkich inicjatyw związanych z polskim kapitałem to są i będą priorytety naszego programu

— zapewniła go Beata Szydło. Kilka osób opowiadało także wiceprezes PiS o tym, że w regionie jest ogromny kłopot z pracą szczególnie dla ludzi młodych.

Niestety, słyszymy wciąż te same skargi, co podczas naszych podróży „Dudabusem”

— podsumowała to spotkanie ze smutkiem w wywiadzie dla wPolityce.pl Beata Szydło.

CZYTAJ TAKŻE: Beata Szydło: Jarosław Kaczyński jest najlepszym kandydatem na premiera. Ale jest też mężem stanu, który dobrze potrafi odczytywać zmiany. NASZ WYWIAD

Następnym przystankiem na trasie Szydłobusu była niewielka miejscowość Karniewo. **Kandydatkę PiS na premiera przywitały ujmującym śpiewem dziewczynki z ludowego zespołu „Małe Karniewianki”.

Beata Szydło w Karniewie wspomniała o trudnej sytuacji ochotniczych straży pożarnych oraz rolników.

Jesteśmy chyba jedyną partią, która ma odrębny program skierowany do rolników. Możemy i chcemy go zrealizować po wygranych wyborach

— powiedziała Beata Szydło.

Wyjątkowo ważne dla kandydatki PiS na premiera było kolejne spotkanie, w Ostrołęce, w miejscu, gdzie miała powstać nowoczesna elektrownia. Miała, ale nie powstała, ponieważ kilka lat temu rząd PO postanowił nie kontynuować planów swoich poprzedników, czyli PiS.

Nie może być tak, że pewnych, dobrych planów się nie realizuje tylko dlatego, że rozpoczął je przeciwnik polityczny. W polityce musi panować zasada kontynuacji. Dla dobra Polski

— mówiła Szydło.

Ma rację, proszę popatrzeć ile hektarów lasu tutaj wycięto, jak oczyszczono linię kolejową, a elektrowni nie ma. Ile tu ludzi mogłoby mieć pracę

— mówił nam jeden z mężczyzn, który przyszedł na spotkanie.

Także w Ostrołęce Beata Szydło zwiedziła budynek dawnego więzienia, gdzie, mimo braku dotacji państwowych powstaje Muzeum Żołnierzy Wyklętych.

Powiem krótko, na takie przedsięwzięcia i na promowanie polskich bohaterów zawsze muszą się znaleźć pieniądze

— powiedziała oglądając makietę muzeum, które jest przez władze miasta budowane z funduszy zebranych podczas zbiórek publicznych.

Ostatnim etapem podróży jest dzisiaj Ostrów Mazowiecka. Tutaj Beata Szydło spotyka się z mieszkańcami w szczelnie wypełnionej sali kina Ostrovia. Mówi o ty, że szczególnie z mniejszych miasteczek wyjeżdża mnóstwo ludzi. Powodem jest oczywiście brak pracy.

Od jutra, z powodu ograniczeń spowodowanych obowiązkami sejmowymi, Beata Szydło będzie wyjeżdżała nieco rzadziej, ale, jak nas zapewniła jej „podróż, która ma być rozmową z Polakami nie ustanie”.

---

Nie zapomnij kupić najnowszego numeru tygodnika „wSieci”!

Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży od 22 czerwca br., teraz także w formie e-wydania. Szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.