Beata Szydło prywatnie: "Nie gwiazdorzy, z każdym pogada, pośmieje się"

Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Beata Szydło jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na premiera - ogłosił Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji. Medialne spekulacje na ten temat zaowocowały tym, że dziennikarze od dłuższego czasu interesują się także życiem prywatnym posłanki.

Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości pochodzi z niewielkiej wsi Przecieszyn w gminie Brzeszcze koło Oświęcimia (woj. małopolskie). Mieszka w domu otoczonym pięknym, zadbanym ogrodem.

Beatka to zwykła kobieta, chodzi w gumiakach i przesadza kwiaty

— mówi pan Janek, sąsiad posłanki, w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

Kiedy tu przyjeżdża, to nie „gwiazdorzy”. Z każdym pogada, pośmieje się. Aż dziwnie, jak później oglądamy ją w telewizji. Tam jest taka sztywna, zupełnie inna niż u siebie na wsi

— dodaje.

Ja ją jeszcze pamiętam z dzieciństwa

— opowiada portalowi tvs.pl inny mieszkaniec Przecieszyna - Henryk Chrząszcz.

To jest praktycznie ten sam rocznik. Sympatyczna była, towarzyska, kulturalna, nikomu nie zaszkodziła, raczej pomogła

— wspomina.

W Przecieszynie Beata Szydło mieszka z mężem Edwardem, za którego wyszła 28 lat temu. Mają dwóch dorosłych synów: 23-letniego Tymoteusza i 21-letniego Błażeja. Starszy z nich jest klerykiem IV roku seminarium duchownego, młodszy studiuje medycynę w Krakowie.

Beata Szydło ukończyła etnografię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 1998-2005 była burmistrzem Brzeszcz.

Mąż posłanki, z wykształcenia historyk, jest dyrektorem Społecznej Szkoły Zarządzania i Handlu w Oświęcimiu. Pracuje również w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w tym mieście.

Rodzice Beaty Szydło mieszkają tuż obok. Nie chcą rozmawiać z dziennikarzami o życiu prywatnym swojej córki. Nagabywana mama posłanki, żartuje:

Właśnie oglądam telewizję i widzę, że jest na posiedzeniu Sejmu. Mam ją pod kontrolą

— śmieje się w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

bzm/gazetakrakowska.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.