Cenckiewicz: Trzeba poddać analizie ostatnie pięć lat w Kancelarii Prezydenta. "To obóz, który zdefiniował przeciwników politycznych jako wrogów"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/TV Republika
wPolityce.pl/TV Republika

To (stanowisko ws. likwidacji WSI - dop. wP) ewoluuje tak jak ewoluuje sama Platforma - miejmy nadzieję, że aż do zgonu włącznie

mówił dr hab. Sławomir Cenckiewicz na antenie Telewizji Republika.

Historyk odnosił się do nominacji Marka Biernackiego na koordynatora służb specjalnych:

Po tych licznych zmianach, jakie wprowadził pierwszy rząd Donalda Tuska, nie wiadomo, jakie jest usytuowanie ministra koordynatora. Premier Tusk mówił, że do służb należy podchodzić z podejrzliwością, różne były losy tych koordynatorów. (…) Dziś jest to regulowane w oparciu o rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów. Jeśli Marek Biernacki wywalczy sobie pozycję, a może wywalczył ją w negocjacjach, będzie prawdziwym, a nie malowanym koordynatorem

— ocenił.

Jak dodawał Cenckiewicz, w jego ocenie Biernacki „wie, o czym mówi”, gdy wypowiada się o służbach.

Autor „Długiego ramienia Moskwy” tłumaczył też swoją opinię w sprawie podejścia Platformy do likwidacji WSI.

Platforma od lat mówi różnymi głosami w temacie likwidacji WSI. Główny nurt PO zawsze zwalczał ideę likwidacji WSI - przynajmniej po 2007 roku, gdy Antoni Macierewicz i komisja likwidacyjna opublikowała swój raport - ale na przykład min. Siemoniak ma dość złożone i niejednoznaczne stanowisko w stosunku do tego, co należy robić z osobami, które likwidowały WSI

— podkreślił.

I dodawał:

To (stanowisko ws. likwidacji WSI - dop. wP) ewoluuje tak jak ewoluuje sama Platforma - miejmy nadzieję, że aż do zgonu włącznie

— mówił Cenckiewicz.

W rozmowie nie zabrakło też wątku nowej prezydentury i szansy na opublikowanie aneksu do raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.

To szerszy problem niż sama publikacja tzw. aneksu z weryfikacji żołnierzy WSI. Środowisko WSI w postaci głównego nurtu i zrębu ulokowało w najbliższym otoczeniu prezydenta Komorowskiego tłumaczkę, która jest prywatnie żoną gen. Dukaczewskiego. To pokazuje, że pas transmisyjny stowarzyszenia którego prezesem jest Marek Dukaczewski, a Kancelarią Prezydenta był bardzo bliski

— mówił Cenckiewicz.

Jak tłumaczył, należy przeanalizować księgę wejść i wyjść w Kancelarii Prezydenta.

Należy dokonać analizy wstecz wszystkich meldunków operacyjnych; zbiorczych dziennych, dekadowych, które spływają na biurko prezydenta każdego ranka. Żeby prezydent Rzeczypospolitej, który mówi, że chce być prezydentem realnie wolnej Polski, musi mieć radar, by rozpoznać sytuację. (…) Chodzi o przeanalizowanie sytuacji z poprzednich pięciu lat. Chcę powiedzieć o jeszcze jednym ważnym elemencie układanki: obóz polityczny, który odchodzi z Kancelarii Prezydenta to obóz, który zdefiniował przeciwników politycznych jako wrogów. Analiza całego tego materiału o charakterze bardzo często operacyjnym, ten cały olbrzymi potencjał wiedzy musi zostać udźwignięty przez analityków nowego prezydenta

— podkreślał.

svl


Każdy, kogo interesuje prawda, powinien zapoznać się z tą książką!

Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” autorstwa Wojciecha Sumlińskiego. Pozycja w ciągłej sprzedaży wSklepiku.pl. Polecamy!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych