Analiza prof. Żurawskiego: Tworzenie strachu, że za rządów Dudy i PiS przyjdzie epoka walki ze wszystkimi w polityce zagranicznej jest szkodliwe. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Profil A.Dudy/Facebook
Fot. Profil A.Dudy/Facebook

Dlaczego mówi Pan o dziwactwie?

Bo to jakby o Libii czy o Maroku mówiono na spotkaniach bez Włoch czy Hiszpanii, ale z Polską i Rumunią. To wydaje się oczywiste. Tworzenie strachu, że przyjdzie epoka walki Polski ze wszystkimi w każdej sprawie, szczególnie z Niemcami, bo PiS jest wedle tej narracji motywowany fobiami antyniemieckimi, to jest błędna narracja, dla Polski to jest szkodliwe. To jest wygodne, ale dla Niemiec, utrwala bowiem przekonanie, że w Polsce mamy do czynienia z ludźmi żyjącymi fobiami. Berlin nie ma dzięki temu potrzeby budowania relacji z Polską, może wskazywać, że stawiające realne problemy w relacjach z Niemcami władze są niepoważne.

Media w Polsce jednak chętnie podgrzewają tego typu opinie. Jak to oceniać?

Pamiętamy, że grupy kierujące się uprzedzeniami wobec drugiej strony są i w Polsce i w Niemczech. Niemcy są przez część komentatorów traktowani, jako zagrożenie, kolejna mutacja niemieckiej Rzeszy starająca się zdominować Europę. Polacy w Niemczech są często traktowani jako antysemici, społeczeństwo ksenofobiczne. Obie te grupy działają niekorzystnie dla naszych relacji. Przekaz „GW” czy innych mediów, wskazujący, że nie należy stawiać żadnych warunków czy trudnych tematów, szkodzi interesom Polski. „Wyborcza” jest przecież czytana przez komentatorów i analityków zachodnich. Jej tezy i opinie są odbierane jako poważne. Jednak one nie mają nic wspólnego z powagą.

Jak w Pana ocenie Niemcy mogli zareagować na wygrane przez Andrzeja Dudę wybory? Złapali się z przerażenia za głowy?

Na pewno Niemcy byli zaskoczeni, jak zapewne wszyscy komentatorzy zachodni. Oni swoją wiedzę na temat stanu Polski i stanu politycznego w Polsce czerpią właśnie z takich źródeł jak „Wyborcza”. Jej lektura nie pomagała zdać sobie sprawy z realiów, jakie panują w Polsce. Myślę jednak, że skala wyzwań i destabilizacji czyniona przez Rosję w naszej części Europy, w znacznej mierze potwierdza diagnozy stawiane od lat przez środowisko PiS-u. Ono może być w Berlinie postrzegane jako trudniejszy partner. Jednak pamiętajmy, że projekt niemiecki, na którego drodze stały poprzednie rządy PiS-u, czyli partnerstwo strategiczne z Rosją, dziś już jest mrzonką. Wobec działań rosyjskich partnerstwo niemiecko-rosyjskie jest niemożliwe, również w oczach niemieckiej klasy politycznej. To oznacza, że Polska nie przeszkadza bieżącym planom niemieckiej polityki zagranicznej, jak kilka lat temu, gdy Berlin liczył na realizację strategicznego sojuszu z Moskwą. Sądzę, że szansa na porozumienie, rozumiane jako uczciwe uznanie faktu istnienia rozbieżności, odmiennych racji czy spojrzenia na pewne tematy, w tym relacje z Rosją, jest większa. Szczególnie, że stanowisko Niemiec i Polski w ostatnim czasie stało się bliższe niż kiedyś. Wciąż wiele nas dzieli, ale mamy lepszą sytuację niż w przeszłości.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Jeżeli chcesz się dowiedzieć co naprawdę myśli Polska Prawica, czy jej diagnozy wobec rzeczywistości i recepty na Polskę sprawdziły się czy nie - to musisz przeczytać tę książkę!

Konserwatyzm. Najlepsze Teksty Polskiej Prawicy”

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych